Aktywne Wpisy
Gours +341
Witty +67
Czy ktoś już wrzucał tego mistrza #gielda #inwestycje który wczoraj wrzucił 700k USD w #intel po średniej cenie 30.45$ i na ten moment, po 24h ma 30% straty? Tak na pocieszenie, gdybyście myśleli, że macie słaby timing xD
Link do wpisu na reddicie
Link do wpisu na reddicie
Dzień 6/36
$EV = 876$
Profit = 1200$
Chips ev 84.6 po 590 gierkach.
Nie chciałem żadnego wpisu dodawać w czwartek, bo zarówno w środę, jak i w czwartek momentami grałem bardzo słabo, a w czwartek to już wybitnie. Parę spazzów takich jebnąłem, że wypada sparafrazować tekst polskiego Eryka Klaptona i napisać, że "grałem takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd".
Volume jest powiedzmy spoko, bo docelowo miało być 100 gierek na dzień, ale zarówno w środę, jak i w czwartek stwierdziłem, że nie ma sensu się tego sztywno trzymać, jeśli zamulam i jestem zmęczony, bo po prostu nic dobrego z tego nie wynika.
A, no i tak, lecę motzno nad ev, ale w perspektywie miesiąca jestem nad EV bodaj 2k, a profit faktyczny nie wynosi nawet połowy EV. W challenge wchodziłem z niewiele ponad 60BI, bo downswing trochę był, na szczęście oddaje. Anyway, w tej chwili zależy mi na EV, profit to sprawa drugorzędna, byleby torby nie było.
A, no i jutro niby jakaś domówka, ale chyba nie pójdę. Walka Connora to dobry pretekst, żeby zarwać nockę przy spinach, a jeśli wynik byłby dobry, to po prostu w przyszły weekend bym sobie poluzował, bo też mam jakieś domówki + inne przewidziane. No a tak to pewnie każdy weekend do końca challengu na pokerze.
To chyba tyle, prócz tej uniwersalnej myśli, że jeśli czujecie, że robicie przy stoliku jakieś głupie rzeczy, to odejdźcie od niego najszybciej jak się da - wyjątek to chyba MTT lelz. Jutro też jest dzień, więc nie ma sensu grać na pałę w sytuacji, kiedy zupełnie nie myślicie - ja wczoraj.
Na 15-tkach można zarobić spoko hajs, jest mniejsza wariancja, i słabsi przeciwnicy, więc tak
No a nie wiem, dla mnie pogoń za hajsem nie jest, sama w sobie czymś istotnym. Teoretycznie może temu przeczyć ten challenge, ale w challengu chodzi mi głównie o to, żeby zmotywować siebie do systematyczniejszej gry i osiągnąć dany wynik. To, że w pewnym stopniu wynikiem są tutaj $$$, ale też nie
Challenge oznacza wyzwanie - dla mnie wyzwaniem jest x volume z y chips ev. Sprawdź sobie mnie na spinyzerze i popatrz na 30-tki. Volume nie za duże, ale mogę Ci jedynie napisać, że w grudniu tendencja była taka sama, jak wcześniej. 30-tki nie są dla mnie zbyt dużymi stawkami, tylko po prostu wchodzenie tam to gra nie warta świeczki.
Wchodzenie na limit, na którego nie ma się rolla, zwłaszcza w sytuacji, w której gra się 4living, to nie shotowanie, tylko głupota. Zwłaszcza będąc świadomym