Mam ogromną bekę oglądając serwisy informacyjne i wypowiedzi "ekspertów" i zachodnich przywódców mówiacych jakim to dla nas zagrożeniem jest ISIS - banda dzikusów biegających po pustyni z AK47.

Wieczna beka!!

#isis #islam #beka #wojna
a ty byłeś? Nie, a się wymądrzasz.


@dzangyl: To nie ja mam "beke z ekspertów" którzy siedzą w tym temacie większą część życia. Podważasz ich wiedzę, jednocześnie samemu gówno wiedząc w tym temacie.

Gdyby ISIS nie stanowiło zagrożenia, to państwa zachodnie nie wydawały by setek milionów(niedługo pewnie miliardów) na interwencję tam.
  • Odpowiedz
ISIS - banda dzikusów biegających po pustyni z AK47


@dzangyl: Te dzikusy dały radę ukraść kilka ton złota o wartości kilku miliardów dolarów z Banku Centralnego Iraku i przejąć kilka rafinerii naftowych (chronionych m.in. przez Academi) dzięki czemu dziennie zarabiają ponad 3 miliony dolarów, ponad to stworzyli w krótkim czasie specyficzny system ekonomiczny od którego chcąc, nie chcąc, zależni są wszyscy którzy zamieszkują obszar kalifatu. Po drodze dali radę też
  • Odpowiedz
Niektórzy marzą o bunkrach czy innych safe roomach na wypadek wojny, a ja marzę, żeby koło kuchni mieć spiżarnię z zapasem żarcia na co najmniej rok.

(Tak, wiem, bunkier nie wyklucza spiżarni, ale posłuchajcie o mojej spiżarni.)

Mieć w tej spiżarni tak 50 puszek kukurydzy, 50 puszek groszku, 50 puszek fasoli czerwonej, 50 kg mąki, bo sama bym piekła chleb, 15 kg cukru, 10 kg soli, 40 paczek makaronu, 2 worki ziemniaków, 20 opakowań ryżu, 10 opakowań kaszy gryczanej, 10 kg cebuli, 15 litrów oleju, 10 słoików ogórków konserwowych, z 50 słoików z różnymi sosami do makaronów, 5 kg orzechów, zamrażarkę z pomrożonymi serami, pierogami, masłem i, kuźwa, może nawet trochę #!$%@? i rozebranego prosiaka bym miała w tej zamrażarce (choć może trzeba by to wszystko #!$%@?ć, jakby odcięli prąd, więc to, co w zamrażarce jest bonusem). Do tego od cholery przypraw i jeszcze, te, suszone pomidory w puszkach, 10 ketchupów Heinz, 5 musztardy, 5 sosów czosnkowych, 10 opakowań herbaty po 100 torebek, 10 puszek kawy (raczej na handel, bo mało piję), 20 opakowań piegusków, 15 opakowań jeżyków, 20 opakowań Lays paprykowych i solonych prosto z pieca i, oczywiście, tak z 200 Ciechanów, 20 butelek wina i 50 litrów innych alkoholi.

I
"Zniszczyć dżihadystów, potem obalić Asada. Wielka gra na Bliskim Wschodzie" - perełka na dzień dobry. Chyba ktoś leci ze mną w #!$%@?, bo mimo moich zbalansowanych poglądów dot Syrii jestem świadomy, że tu nie ma czegoś takiego, że najpierw to, potem to. Albo Dżihadyści albo Assad - koniec bajki. A to czy to będą islamiści z IS, Al Nusra czy Frontu Islamskiego... finalnie co za różnica. Sunnicka teokracja.

http://www.tvn24.pl/zniszczyc-dzihadystow-potem-obalic-asada-wielka-gra-na-bliskim-wschodzie,472283,s.html

"- Przed nalotami w Syrii trwały walki między dżihadystami z IS i z Al-Nusry, filii Al-Kaidy. Bombardowania położyły im kres i zjednoczyły obie frakcje"

Dokładnie
  • Odpowiedz