Hah, tak wszedłem sobie na profil #walesa i spamu co niemiara. Nagle pojawia się mój avatar i obok "komentarz usunięty przez autora wpisu". Napisałem w nim, że nie mam nic do kolesia, że nawet nie będę śmieszkował, ale jego post brzmi dość samolubnie. Zadałem również pytanie, czy mimo niezaprzeczalnych zasług, serio twierdzi, że nie znalazła by się żadna inna osoba, która mogłaby tego dokonać.

Czyli kulturalnie :) A pan Prezydent zamiast się