@Snuffkin wczoraj wrocilem po drugiej dniowce 12h. Zastalem w domu moja rozowa z butelka chardonnay i patelnia krewetek. Dostalem tez prezent. Nikt nigdy nic takiego dla mnie nie zrobil. Nigdy nie obchodzilem walentynek, bo albo bylem sam, albo z poprzednimi kobietami poprostu nie obchodzilismy. To wczoraj bylo tak mile, ze az nie moglem uwierzyc i glupio mi bylo, ze z przyzwyczajenia nic nie zrobilem :/