Ostatnio katole (celowo nie katolicy) odwalają kolejną karuzelę spi$@#$nia. Na Synodzie Amazońskim znalazło się kilka figurek. Indianie (którzy przyjechali do Rzymu) nie sprecyzowali co mają te figurki przedstawiać, a Watykan oficjalnie stwierdził, że to nie są figurki pogańskie, tylko zwykłe figurki przedstawiające kobietę w ciąży jako symbol macierzyństwa, a potem częściowo się z tego wycofał i zmilczał temat. Oczywiście znalazł się jakiś katotalib którego to tłumaczenie nie przekonało - ukradł figurki i wrzucił je do Tybru. Media niezależne oczywiście zachwycone:

Pojawiają się też inne interpretacje – otóż rzecznik Watykanu Paolo Ruffini przyznał, że każdy może zinterpretować sobie te figurki jak sobie życzy i dla każdego mogą przedstawiać co innego (sic!). Tak więc grupka katolików zinterpretowała je właśnie tak a nie inaczej i uczyniła z pogańskim idolem to na co w ich mniemaniu zasługiwał.


Czyli jak moja religia nakaże mi wrzucić figurkę Jeszuego albo Miriam do rzeki, to wszystko będzie ok?
MichalLachim - Ostatnio katole (celowo nie katolicy) odwalają kolejną karuzelę spi$@#...

źródło: comment_UWnyPC4qhkxSpDWKtPOaRtNqCc9BzMhS.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach