Porozmawiajmy o prawdziwej #pilkanozna. Chętnie zobaczyłbym coś w rodzaju rozgrywek pucharowych z uczestnikami ligi polskiej, czeskiej, słowackiej i może węgierskiej. Taki format 4+4+4+4 dla najlepszych drużyn z danych lig, które nie dostały się do europejskich pucharów. (Spokojnie można założyć, że z #ekstraklasa byłyby to po prostu drużyny z miejsc 1-4, albo 1-3 + PP ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Po rozgrywkach grupowych ćwierćfinały, półfinał i finał. Terminy można
Jak ocenilibyście taki system w LM i LE?

2 ligi po 8 drużyn. Każdy gra z każdym dwumecz.
4 drużyny z LM z największą liczbą pkt grają ze sobą półfinały i finał.
Półfinały:
1 msc vs 4 msc
2 msc vs 3 msc

2 najsłabsze drużyny LM spadają do LE. 2 drużyny z LE awansują.
Mecz barażowy o awans do LM:
6 msc LM vs 3 msc LE.

4 najsłabsze drużyny w
z #weszlo

2020 rok – Agnelii wyraża się krytycznie na temat Atalanty Bergamo. Jego zdaniem kluby, które osiągnęły sukces sportowy w danym sezonie, nie powinny z automatu wskakiwać do europejskich pucharów w miejsce drużyn, którym wyjątkowo powinęła się noga, ale historycznie są znaczące. – Mam wielki szacunek dla aktualnych dokonań Atalanty, ale prawda jest taka, że uzyskali dostęp do rozgrywek europejskich na najwyższym poziomie nie mając żadnej historii na poziomie międzynarodowym, jedynie