Witajcie Mirki
Przeglądając Mirko wpadlem na foto stacji w Biłgoraju i przypomnialy mi się czasy dzieciństwa gdy pociągiem jechaliśmy całą rodziną do dziadków na Roztocze.
Zawsze wysiadalismy na stacji Zawada- totalne wypiździejewo ale urokliwe, nic dookola i jedynie kiosk w pobliżu, gdzie za szybą zawsze byly animowane Świerszczyki. Te dla dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy jest ktoś z okolic? Jak tam dzisiaj jest?
#pkp #
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 45
Zrozumiałem co Krzysiek miał na myśli mówiąc " Poczekaj aż poznasz Dorotkę".
Cały czas słyszałem jej szepty i widziałem jak przemyka gdzieś między regałami. Chwilę z nią rozmawiałem, Dotyka była małą dziewczynką, która zginęła bardzo dawno temu i od jakieś czasu nawiedza tę stację. Jest bardzo nieśmiała, dlatego trudno z nią porozmawiać twarzą w twarz.
Podpytałem mojego znajomego, który lubi różne dziwne i mroczne rzeczy i mieszka w tej okolicy, o satanistów.
Odpowiedział, że wielu mieszkańców wioski sądzi, że ci spotykają się w ruinach kościoła ewangelickiego, zniszczonego przez Armię czerwoną podczas II wojny światowej.
Kościół jest neogotycki, na uboczu, są tam sprayem namalowane "trzy szóstki" podobizny szatana itd. Ponoć składają tam ofiary z kotów.
Powiedział, że mam nie wierzyć w takie rzeczy. Do starego kościoła nie chodzą sataniści, tylko sebiksy się zjarać albo wypić piwerka, i potem "robią atmosferę" żeby nastraszyć karynki.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 51
Dobra, dotrwałem wczoraj do rana. Chociaż ciągle bałem się, że ten zakapior i jego alternatywka wrócą i zaczną wypytywać o tamtego gówniarza.
Rano przyszedł Krzysiek, mój zmiennik.
Krzysiek ma prawie dwa metry i jest chudy jak glizda. Jego atrybutami jest ciągnący się za nim swąd zielska i przekrwione oczy.
Mocno się zdziwił, że nie wychodzę od razu, kiedy przyszedł. On zazwyczaj siedział w kurtce, w blokach startowy, już pół godziny przed końcem swojej zmiany. Próbowałem go jakoś podpytać czy nie zauważył tutaj czego dziwnego.
Z kpiącym uśmieszkiem spytam mnie, co według mnie jest dziwne.
Nie wiedziałem jak odpowiedzieć na to pytanie, więc opowiedziałem mu całą wczorajszą historię.
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach