@bardzospokojnyczlowiek: takie są najlepsze :)

uwielbiam jak zostaną ziemniaki z obiadu to potem w duże kawałki podsmazyc na patelni, dodać cebuli, to co mamy w lodówce np. serem posypać, kiełbasę i przyprawy a potem zalac to rozbełtanym jajkiem :D
  • Odpowiedz
O matko, to było tak dawno...

Uwielbiałem ostatnie dni przed świętami w liceum. Wtedy już do szkoły mało kto przychodził, jakieś wigilie klasowe się urządzało. Było jakoś tak pustawo i spokojnie. Nauczyciele też jacyś tacy mili byli, się rozmawiało o świętach, kolędach i innych pierdołach. Jeszcze mojej klasie zawsze w ostatni dzień szkoły wypadał wf jako ostatnia lekcja, więc było nas tam elitarne grono 12 - 15 osób i się grało w
  • Odpowiedz
Wczoraj jechałem pociągiem i w Katowicach do wagonu wsiadł człowiek z dzwonkiem i zaczął chodzić od przedziału do przedziału prosząc o pieniądze na święta. Dość żenująco to wyglądało.

Otwierał drzwi przedziału, machnął dzwonkiem i nawijał: "życzę wesołych i zdrowych świat oraz wszelkiej pomyślności w nowym roku. Jestem biednym człowiekiem, zbieram na jedzenie na święta"

Potem robiło się jeszcze bardziej żenująco, bo zaczynał śpiewać i wyglądało to mniej więcej tak:

Archanioł Boży Gabryel...
@bardzospokojnyczlowiek: zdążyć przed panem bogiem przeczytałem jeszcze jako obowiązkową lekturę, niezła książka. A zbrodnie i karę próbowałem już dwa razy. rok po liceum i jakoś niedawno, niestety zatrzymałem się jakoś przy 100 stronach i jakoś nie poszło dalej :/
  • Odpowiedz
No chybaście #!$%@?... jakieś 300 powiadomień przez niecały tydzień... Obserwowanie truelolcontentu przed Marszem Niepodległości to był błąd ;)

---

Byłem w Górach Stołowych w weekend, piękne okolice, tylko coś moje kolana nie wytrzymały i od paru dni bolą... niedobrze...

Ale widok ze Szczelińca - wspaniały, warto było się pomęczyć :)

---

Fajnie jest usłyszeć od ludzi, których się dawno nie widziało: "dobrze, że jesteś! Cieszę się, że Cię widzę!"

---

Polecam film