Wpis z mikrobloga

O matko, to było tak dawno...

Uwielbiałem ostatnie dni przed świętami w liceum. Wtedy już do szkoły mało kto przychodził, jakieś wigilie klasowe się urządzało. Było jakoś tak pustawo i spokojnie. Nauczyciele też jacyś tacy mili byli, się rozmawiało o świętach, kolędach i innych pierdołach. Jeszcze mojej klasie zawsze w ostatni dzień szkoły wypadał wf jako ostatnia lekcja, więc było nas tam elitarne grono 12 - 15 osób i się grało w gałę z nauczycielem... a potem się szło na przedświąteczne piwo wieczorem... to były fajne czasy :)

Bing Crosby - Christmas in Killarney

#spokojnemysli #spokojnamuzyka #swiatecznegranie