Z jednej strony jest nielegalna, a z drugiej chroniona prawem jako dobro kultury, obwożona po międzynarodowych targach i obsypywana medalami. I nikt nie wie, co z tym zrobić. To chyba jedyne przestępstwo, z którego ludzie i władza są dumni.

Po 22 latach starań mieszkańców gminy Łącko jednemu z nich udało się wreszcie zalegalizować słynną śliwowicę. Krzysztof Maurer przeszedł całą procedurę uzyskania akcyzy na alkohol.

Czyli o słynnej Śliwowicy i jej historii słów kilka.

Każdy rolnik w Polsce będzie mógł pędzić bimber i sprzedawać go w swoim gospodarstwie - takie są założenia projektu ustawy legalizującej gospodarskie pędzenie alkoholu, który trafił do "komisji Palikota". Łąccy sadownicy, od dziesięcioleci pędzący zachwalaną przez ministrów, lecz wciąż nielegalną śliwowicę, trzymają kciuki, aby ustawa nie przepadła

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem resortu rolnictwa, z owoców, które dojrzeją w przyszłym roku, każdy będzie mógł legalnie wyprodukować i sprzedać śliwowicę lub jabłkówkę.