hurtownia na Marywilskiej


@kolejne_juz_konto: Może warto przegrzebać zgliszcza ;]
To większy problem, bo w mojej pipidówie w grę wchodzi tylko zakup wysyłkowy.

Znalazłem diamenciki, ale wiem, że padnie pytanie co to za kamyki i nie chcę, żeby brzmiało zbyt poważnie, bo to nie ten adresat. Najmniejsze spinele 2 mm - najwyżej oszlifuję boczki.
  • Odpowiedz
Od dawna chciałem sprzedawać swoje rzeczy do Kanady i USA - parę miesięcy temu otworzyłem swoją drugą markę na ETSY.COM - pierwsze dwie sprzedaże są za mną, więc mogę Wam powiedzieć jak to wygląda realnie z perspektywy sprzedawcy rękodzieła - może ktoś też chce zacząć, przy okazji opowiem czemu nie sprzedaję do UE i czemu Unia często sama kręci bat na siebie.

Więc czemu Kanada i USA? - Bo nie muszę praktycznie NIC by tam sprzedawać, choć trzeba brać na klatę że wysyłka lepiej by była za darmo, więc swoje rzeczy trzeba odpowiednio wycenić bo łatwo stracić. A wychodząc z założenia, że chcemy sprzedawać na całą UE, niestety trzeba się mieć na baczności ze względu na różnorakie formalności.

Z formalności które trzeba zrobić przed sprzedażą do USA i Kanady:
bkwas - Od dawna chciałem sprzedawać swoje rzeczy do Kanady i USA - parę miesięcy tem...

źródło: Tryt halny

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 5
@u_k1: Kiedyś jeżdziłem - bywałem na Pyrkonie, jeździłem lokalnie po dolnym śląsku po różnych dziwnych targach i ogólnie wystawiałem się we Wrocławiu. A jak odłożyłem firmowo trochę forsy, przed pandemią zapłaciłem za chyba 4 czy 5 różnych dużych targów, w tym dwa w Warszawie.

No i wiadomo, przyszła pandemia, a ja dalej części forsy nie odzyskałem i mam uraz xD

Finanse mi teraz na to nie pozwalają, ale jak uda
  • Odpowiedz
@bkwas: Z tymi opakowaniami to chyba niepotrzebnie utrudniłeś sobie życie ;) Ręcznie robione pudełeczko z mchem + zawartość to produkt dedykowany odbiorcy końcowemu i tak to możesz też prezentować w swojej ofercie. Z kolei opakowanie, które jest przedmiotem zainteresowania systemów rejestracji, to wyłącznie to, co służy Ci do przesyłki produktu, czyli karton, folia bąbelkowa lub inny wypełniacz, folia zabezpieczająca produkt i tak dalej (to, co odbiorca końcowy wywali po otrzymaniu
  • Odpowiedz
@moll: Jak nie jak tak... ale regularnie, po każdej skończonej pracy biorę miskę, wiadro, szmaty, gąbki i przecieram wszystko. Trochę też robię sobie jaja z tym, że żona mnie zbije, bo cała buda wraz z systemem nawadniania powstała po to, aby ograniczyć pylenie do absolutnego minimum. Pomyślę jeszcze nad jakimś filtrowanym wyciągiem.

Porzuciłem pracę w piwnicy, bo dość mam sąsiadów, którzy zrobili sobie "klub sąsiada pod nazwą: popatrzmy mu przy
  • Odpowiedz
@cytmirka Żeby to nie zalecialo stulejarstwem xD

Masz ładne dłonie - szczupłe, zgrabne, bardzo kobiece.

Te paznokcie to jeszcze tipsy czy już własne? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bialy100k: Jeszcze nie, ale kiedyś stal się przetrze i któryś się uwolni ;)
Gadżet skończony, dalsze dopieszczanie byłoby już niepotrzebną sztuką dla sztuki (bo z kilku spraw nie jestem zadowolony, a wadzą mi mocniej i są już niepoprawialne).

Chwila przerwy dla opuszków i zabieram się za kilka mniej skomplikowanych kamyczków... a do korbek jeszcze wrócę. To była fajna przygoda.
  • Odpowiedz
Morskie oko, ale bardziej w smoczym wydaniu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kolejna mała, smocza skrzynka-książka z Apaturiowego warsztatu już prawie gotowa, do kompletu z innymi żywiołami.

Miałam małą zagwozdkę, jak opracować oprawę oka, ale ostatecznie uznałam, że motywy wodorostowe będą pasować - na wierzchu pudełka jest wzór przezroczystej sieci, a wiadomo, że w sieci zawsze zaplącze się jakieś wodne zielsko... lub wodny stwór.

Więcej moich prac tradycyjnie
Apaturia - Morskie oko, ale bardziej w smoczym wydaniu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kolejna mała, smoc...

źródło: Smocze_oko

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Teuvo: Grafikę opracowuję we własnym zakresie - korzystam z materiałów dostępnych w domenie publicznej, fragmentów starych dzieł sztuki itp., a potem obrabiam, przemalowuję (digital painting, chociaż czasem zdarza mi się też malować na już nałożonej grafice) i dopasowuję do formatu pudełka. Czasem robię tradycyjne szkice i maluję motywy od zera, ale to czasochłonna robota, zwłaszcza dokładając czas potrzebny na ozdobienie pudełka.

Korzystam też czasem z gotowych papierów do decoupage, które
  • Odpowiedz