W moim mieście jest taki sklep 'Wszystko za 4 zł'. Prowadzi go imigrant z Egiptu, muzułmanin. Niezwykle fajny gość, mówię poważnie. Czasem po prostu wchodzę do tego sklepu żeby z nim porozmawiać czy zapalić fajkę wodną. Niestety musi zwinąć interes ponieważ zarówno on, jak i jego sklep stały się ofiarami nienawiści rasowej niektórych mieszkańców mojego miasta. Facet został już pobity trzy razy, raz nawet musiało interweniować pogotowie. Jego sklep jest systematycznie niszczony
W moim mieście jest taki sklep 'Wszystko za 4 zł'. Prowadzi go imigrant z Egiptu, muzułmanin. Niezwykle fajny gość, mówię poważnie. Czasem po prostu wchodzę do tego sklepu żeby z nim porozmawiać czy zapalić fajkę wodną. Niestety musi zwinąć interes ponieważ zarówno on, jak i jego sklep stały się ofiarami nienawiści rasowej niektórych mieszkańców mojego miasta. Facet został już pobity trzy razy, raz nawet musiało interweniować pogotowie. Jego sklep jest systematycznie niszczony
@eliwuu: Nie powiedziałem tego . Znam kilku którzy są normalnymi ludźmi . jest jedna reguła co do mułzumanów. Póki są w polsce wszystko jest ok . jak wracaja do kraju to jak by za dotknięciem dłoni zaraz im sie #!$%@? po glowie i znow sa tymi zlymi . naprawde juiz tyle histori slyszalem ze powinno to byc w wikipedi
jest jedna reguła co do mułzumanów.


@furek12: ciekawe, czy ktoś gdzieś znalazł taką regułę dla polaków; że np. jak wracają z żoną brytyjką do polski to też zamieniają się w przemocowych ochleji albo co tam jeszcze jest typowe dla stereotypu polaka
@pandapl: po polsku samo słowo w najbardziej pierwotnej wersji jest wyrazem dźwiękonaśladowczym – coś rozciapcianego, ale też niedołężne chodzenie lub brodzenie w błocie (za słownikiem etymologicznym Brücknera).