Właśnie dzisiaj skończyłem czytać tom 4 "Pan lodowego ogrodu" J. Grzędowicza, a wcześniej A. Pilipiuka "Oko jelenia" i mogę śmiało powiedzieć, że wciągnął mnie ten gatunek literacki. Jeżeli mielibyście coś godnego do polecenia z fantastyki i sf to napiszcie proszę.
#ksiazki #przeczytane #polecam #fantastyka #sf
Coś holistycznego dopada mnie w nocy. Holistyczna natura. Nie wiem co to znaczy, i nie rozumiem, choć teraz znam już pokręconą definicję.

Jakoś próbuje to skojarzyć z seksem… i nie da rady.

Jestem schematycznym samcem. Jakże trudno mi o spontaniczność. Znam jeden uniwersalny komplement:

- masz ładny tyłek

dla wszystkich Kobiet jednaki. Może znam tylko te z ładnymi tyłkami? Pewnie tak własnie jest. Z ładnymi tyłkami łącze się. Damskimi.

Brak mi spokoju.
Żyję. Obrastam w kolejne gadżety, i tym głównie objawia się moje życie.

Kolejne kuchenki, wibratory, ekspresy…piękne sprzęty, które zajmują moją przestrzeń.


W tym wszystkim powinienem czuć się dobrze… a nie czuję. Prowadzę uczone rozmowy na temat niepotrzebnych sprzętów, które tak pięknie zagracają moje życia.


#przeczytane #niemoje
To ważna historia, tak ważna, że aż zastanawiam się jak ją opisać. Nie pasują do niej słowa, których używam na co dzień. Potoczność i język bruku nie dla niej.

Miałem kiedyś kobietę. Kilka lat temu to było… Prowadziła hotelową restaurację.

Jakże była kobieca… i uległa. Romantyczna dziwka, która nocami nie odmawiała… Ale to nie o niej historia.

Po kolejnym Nowym Roku moja romantyczna dziwka wróciła do domu w nastroju nostalgicznym i opowiedziała
@elsaha: a ja znam naprawdę pana, który co roku, w urodziny swojej żony przyjeżdżał z nią w miejsce, w którym sie zareczyli i tańczyli kilka piosenek, każda coś dla nich znaczyla. A jak żona zmarła, przyjeżdżał i tańczył sam. Niestety zmarł rok temu, ale z uśmiechem na ustach. Gdy go zabierali do szpitala ostatnie słowa do syna powiedział: "no, już niedługo będę u mojej Lusi".
  • Odpowiedz