Jeszcze dzisiaj i jutro i 370 godzin w pracy zaliczone. #pracbaza #praca #pracochlizm #zalesie #chwalesie
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
- 12
Z roku na rok coraz bardziej udaje mi się wychodzić z pracocholizmu z czego jestem dumny
Od 16 roku życia pracowałem po 8-16 h dziennie bez urlopów/wakacji/weekendów; obecnie udaje mi się wypić z żoną 1 p--o w tygodniu i popatrzeć na netflixa z 1-2 godziny, 3-5 razy wyjść z nią i dzieckiem na spacer i 15-30 minut dziennie pograć sobie w coś na konsoli sam lub z pociechą; zagrać z córką partię dziennie w szachy lub tysiąca/makao; niech jeszcze ten p--------y COVID się skończy to tylko zabrać żonę na balety czy do hotelu/spa. Nigdy nie miałem jakiś problemów depresyjnych i zawsze byłem nawet bedąc w dupie optymistą; jednak teraz zaczynam być jeszcze bardziej szczęśliwy.
Byłem na tyle z-----y, że przez prawie 30 lat nigdzie nie byłem, nic nie widziałem i zawsze przekształcałem swoje pasje w pracę/firmę - co jeszcze bardziej uzależnia od pracy, bo dodatkowo dochodzi przyjemność z jej realizacji. Dopiero po 30stce uczę się odpoczywać czy się o---------ć chwile i nie robić nic. To śmieszne ale nigdy nie zapaliłem trawki, przez całe życie wypiłem mniej jak 1 l wódki czy 12 piw, nigdy nie byłem na dyskotece ani nic nie chodzi o to, ze mam jakis kompleks z tego powodu; bo niczego nie żałuje; ale powoli znajduję przyjemność w odpoczynku. Ogólnie był ze mnie w mindsecie punk/anarchista, no ale wychowywany na grzecznego chłopca mamusi; pewnie dlatego teraz mi o----------o z tą dziarą i tak dalej - a zresztą mało kto wie ale zajmowałem się dużo występowaniem na slamach pisaniem dramatów, wierszy, prozy z dużymi sukcesami jako nastolatek, nawet kminie czy do tego nie wrócić.
Spowodowane to (pracoholizm) było zarówno nawykami osób, które mnie wychowywały i miały podobną tendencje - dlatego są kłębkiem nerwów ze wrzodami oraz tym, że w wieku 16 lat już się odłączyłem od rodziny i zacząłem się utrzymywać; gdzie na początku tyle pracy było niezbędne aby się utrzymać w większym mieście. Później chcialem się dorobić szybko samochodu, mieszkania; no i udawało; później doszedłem do pułapu zarobków, gdzie nie było dla mnie zmiany w komforcie życie gdybym zarabiał więcej, co chciałem to miałem; a nie jestem jakiś "wybredny"; podchodzę z polski B; także trochę ten zajob w pewnym momencie zaczynał wychodzić bokiem.
Od 16 roku życia pracowałem po 8-16 h dziennie bez urlopów/wakacji/weekendów; obecnie udaje mi się wypić z żoną 1 p--o w tygodniu i popatrzeć na netflixa z 1-2 godziny, 3-5 razy wyjść z nią i dzieckiem na spacer i 15-30 minut dziennie pograć sobie w coś na konsoli sam lub z pociechą; zagrać z córką partię dziennie w szachy lub tysiąca/makao; niech jeszcze ten p--------y COVID się skończy to tylko zabrać żonę na balety czy do hotelu/spa. Nigdy nie miałem jakiś problemów depresyjnych i zawsze byłem nawet bedąc w dupie optymistą; jednak teraz zaczynam być jeszcze bardziej szczęśliwy.
Byłem na tyle z-----y, że przez prawie 30 lat nigdzie nie byłem, nic nie widziałem i zawsze przekształcałem swoje pasje w pracę/firmę - co jeszcze bardziej uzależnia od pracy, bo dodatkowo dochodzi przyjemność z jej realizacji. Dopiero po 30stce uczę się odpoczywać czy się o---------ć chwile i nie robić nic. To śmieszne ale nigdy nie zapaliłem trawki, przez całe życie wypiłem mniej jak 1 l wódki czy 12 piw, nigdy nie byłem na dyskotece ani nic nie chodzi o to, ze mam jakis kompleks z tego powodu; bo niczego nie żałuje; ale powoli znajduję przyjemność w odpoczynku. Ogólnie był ze mnie w mindsecie punk/anarchista, no ale wychowywany na grzecznego chłopca mamusi; pewnie dlatego teraz mi o----------o z tą dziarą i tak dalej - a zresztą mało kto wie ale zajmowałem się dużo występowaniem na slamach pisaniem dramatów, wierszy, prozy z dużymi sukcesami jako nastolatek, nawet kminie czy do tego nie wrócić.
Spowodowane to (pracoholizm) było zarówno nawykami osób, które mnie wychowywały i miały podobną tendencje - dlatego są kłębkiem nerwów ze wrzodami oraz tym, że w wieku 16 lat już się odłączyłem od rodziny i zacząłem się utrzymywać; gdzie na początku tyle pracy było niezbędne aby się utrzymać w większym mieście. Później chcialem się dorobić szybko samochodu, mieszkania; no i udawało; później doszedłem do pułapu zarobków, gdzie nie było dla mnie zmiany w komforcie życie gdybym zarabiał więcej, co chciałem to miałem; a nie jestem jakiś "wybredny"; podchodzę z polski B; także trochę ten zajob w pewnym momencie zaczynał wychodzić bokiem.
@Kasahara: zazdroszczę takiego podejścia. Ja zupełnie drugi biegun, typ który zawsze potrafił sobie skołować siano, aby mieć czy na fajki czy browar czy iść w melo. (dragow nein, do czego przejdę)
Nigdy nie byłem robotny, z tego względu że każdy wymagał od razu, zamiast pokazać ^^ Po za tym, polubiłem się (niestety) z bratem c-d (też 3literowym, jedyny mój drag, tak to nic grubszego oprócz nykologii/lsd i to raz.), na
Nigdy nie byłem robotny, z tego względu że każdy wymagał od razu, zamiast pokazać ^^ Po za tym, polubiłem się (niestety) z bratem c-d (też 3literowym, jedyny mój drag, tak to nic grubszego oprócz nykologii/lsd i to raz.), na
- 2
@rodorn: zawsze JDG, na początku copywriting, gdy byl to dobrze płatny i prestiżowy zawód (obecnie to zawód dla studentów za grosze), branża informatyczna, branża rozrywkowa obecnie branża fitness. Chwilowo dodatkowo menager klubu piłkarskiego i stanowisko kierownicze w spółce komunalnej
@fukken: tak to mniej wiecej taki pułap obecnie, kiedyś 15-25 k ale ceny rosną jak p------e wiec obecnie wiecej
@fukken: tak to mniej wiecej taki pułap obecnie, kiedyś 15-25 k ale ceny rosną jak p------e wiec obecnie wiecej
- 3
Nie sądziłem, że na urlopie może mi się bardziej nudzić niż w pracy (╯︵╰,)
#gownowpis #pracochlizm #nudzimisie #zycie #dom
#gownowpis #pracochlizm #nudzimisie #zycie #dom
To uczucie gdy kobieta informuje Cię żebyś nie szedł w weekend do pracy, bo masz urodziny a ona coś fajnego zaplanowała...a Ty zamiast cieszyć jesteś smutny...bo masz kredyt i musisz j---ć w każdy weekend by się nie przejmować o hajs.. #zalesie #gorzkiezale #oswiadczenie #urodziny #pracochlizm
- 1
@Hejtel: Raczej jebiesz w każdy weekend bo się przejmujesz o hajs na kredyt.
@Hejtel Ja miałem tydzień temu. Powiedziałem, że nie robię urodzin bo nie chce, nie mam ochoty. Co zrobiła. Niespodziankę. Przyszli wszyscy. Wszyscy, których nie chciałem, bo nie chciałem nikogo.
Chyba jej kartę zabiorę.
Chyba jej kartę zabiorę.
- 4
Wracam z nocki do domciu myju i mała drzemka i na 9do roboty ;D #pracochlizm Taki dobry hehe :D
#pracochlizm #programowanie #programista15k
1. Trudne, do których nie masz kompetencji.
2. Trudne, do których masz potrzebne kompetencje.
3. Łatwe - przy których nie myślisz zbytnio. Można odpocząć.
Prawda taka że praca to MUSI być miks wszystkich 3 inaczej