Wiceminister Magdalena Gawin wzięła udział w odsłonięciu pomnika upamiętniającego Polaków pomagających Żydom w - uwaga - Treblince.

Tak się składa, że mam o tym przekaz z pamięci rodzinnej.

Mój dziadek Stanisław urodził się we wsi Dębe niepodal miasteczka Kosów Lacki w 1929 r. To tuż obok miejsca, w którym Niemcy zbudowali w czasie wojny obóz zagłady dla Żydów. Dziadek mieszkał w rodzinnej wsi aż do wyzwolenia.

Kiedy byłem nastolatkiem, dziadek opowiadał mi dużo o okupacji, ale o Treblince nie mówił nic. Długo nawet nie wiedziałem, że przeżył wojnę tuż obok obozu, a musiał dużo widzieć (i czuć, jak sądzę).

Otworzył się dopiero w czasie dyskusji prasowej po „Sąsiadach” Grossa, którą śledził bardzo pilnie. Wtedy się w nim coś odblokowało. Opowiedział mi, że w czasie okupacji Żydzi często uciekali z pociągów śmierci do Treblinki i było ich, cytuję, „dużo w okolicy”. W wiosce - opowiadał - była grupa ludzi, którzy ich wyłapywali i zabijali sami (albo oddawali Niemcom). Reszta wsi, w tym pradziadek Józef, nie pochwalała tego, ale miliczała. Nikt nie pomagał.

Prof. Jan Grabowski napisał u siebie na Facebooku o tym, jak sprzedawano Żydom jadącym na śmierć w pociągach do Treblinki wodę w zamian za kosztowności.
naczarak - > Wiceminister Magdalena Gawin wzięła udział w odsłonięciu pomnika upamięt...

źródło: comment_1638043179p7DllU0X0asmRwZUORsdhK.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przeważająca większość społeczeństwa polskiego – ludzie, którzy widzieli cierpienia Żydów od pierwszego dnia okupacji – pozostawała wobec tych prześladowań bierna. Nie chcę mówić o obojętności, ponieważ obojętność dotyczy sfery uczuć, a dzisiaj trudno jest stwierdzić, jakie uczucia kierowały ludźmi, lepiej mówić o postawach. Czy ta postawa bierności wynikała z niechęci, czy ze strachu – to inny temat.


(...)

Z punktu widzenia tego, co w Polsce jest istotne, to to, że „sprawiedliwi” działali w absolutnej izolacji społecznej. Bali się przede wszystkim swoich sąsiadów Polaków.


Trzeba
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kamill: Ludzie też nie mają świadomości jak wypaczona była "asymilacja" przed wojną, jaka była pozaborowa spuścizna Żydów w handlu i przemyśle i finansach, nieruchomościach zresztą też, jakie były napięcia i zajścia przy których nawet największe burdy na marszu niepodległości bledną... skoro to taka złożona sprawa to szkoda że pani "ekspertka" także nie porusza przyczyn całego mitycznego antysemityzmu w trakcie wojny, szkoda też że nie ma ani słowa o żydach z
  • Odpowiedz
@furia_narasta: Super, ale ten wywiad dotyczył konkretnego tematu, czyli mitu Polaków jako odważnie broniących Żydów podczas wojny. Tak nie było. Ta Pani nawet zaznaczyła, że nie ocenia przyczyn tej bierności. Napisała, że rozumie strach. Napisała, że rozumie potrzebę płacenia. No, ale oczywiście pan wykopek musi przyjść i narzekać, że nie mówiła o czymś co NIE MA związku z tematem.
@Blaskun: Nie. Nie piszą tak. Masz wyraźnie w tekście,
  • Odpowiedz
Wszystkim poszukującym prawdziwych Polaków dedykuję życiorys pewnego Żyda o niemieckich korzeniach, który stał się jednym z największych polskich poetów XX wieku

Rodzina Lessmanów (później Lesmanów) przybyła do Polski na początku XIX w. z Niemiec. Pradziadek poety, Antoni Eisenbaum był kierownikiem Szkoły Rabinów i założycielem „Dostrzegacza Nadwiślańskiego - Der Beobachter an der Weichsel”, pierwszego żydowskiego pisma w języku polskim. Dziadek Bernard Lessmann był wydawcą, księgarzem, tłumaczem i wykładowcą w Szkole Rabinów. Ojciec natomiast ukończył wydział ekonomii w Szkole Głównej w Warszawie i również był księgarzem. Lesmanowie sprzyjali idei asymilacji, jednak dopiero czterdziestoletni Józef postanowił w 1887 r. przyjąć chrzest.

Przyszły poeta spędził dzieciństwo w Warszawie, w rodzinnym domu przy Nalewkach 19. Prawdopodobnie w 1885 r. rodzina Lesmanów przeniosła się do Kijowa, tam Bolesław skończył gimnazjum i liceum. Głęboko przeżył rozwód rodziców i rychłą śmierć matki. Początkowo nie potrafił zaakceptować Haliny Dobrowolskiej drugiej żony ojca, jednak później ich stosunki uległy znacznej poprawie. W 1895 r. zadebiutował na łamach „Wędrowca” wierszem Sekstyny. Zafascynowany literaturą, początkowo zapisał się na Wydział Historyczno-Filologiczny, jednak pod wpływem apodyktycznego ojca, po kilku dniach wstąpił na Wydział Prawa Uniwersytetu Świętego Włodzimierza w Kijowie (1896). Na studiach założył konspiracyjne stowarzyszenie „Polonia” i brał aktywny udział w działaniach niepodległościowych. Carska policja kilka razy zatrzymywała go z powodu wystąpień patriotycznych. W 1901 r. spędził kilka tygodni w areszcie prewencyjnym, zaś do egzaminów końcowych przystąpił pod nadzorem naczelnika policji. Po ukończonych studiach wyjeżdża do Warszawy, gdzie dzięki rodzinnym koneksjom otrzymał intratną posadę pomocnika radcy prawnego na Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. W tym czasie, dzięki swojemu serdecznemu przyjacielowi Zenonowi Przesmyckiemu poznał przedstawicieli ówczesnej elity intelektualno-artystycznej Warszawy, m.in. Or-Ota, Marię Konopnicką i innych.

Od 1897 r. swoje utwory podpisywał jako Leśmian. Niektóre źródła podają, że pseudonim wymyślił Franc Fiszer. Jednak w tamtym czasie panowie jeszcze się nie znali. Dopiero około 1902 r. potężny Fiszer i malutki Leśmian (podobno miał 155 cm wzrostu) zainicjowali trwającą ponad trzydzieści lat przyjaźń. Zatem bardziej prawdopodobnym autorem pseudonimu był Antoni Lange, krewny Bolesława i uznany w owym czasie poeta.

W 1903 r. Leśmian wyjechał najpierw do Niemiec, następnie do Francji, w której pozostał do 1906 roku. Tam poślubił malarkę Zofię Chylińską, a na świat przyszła ich pierwsza córka Maria Ludwika. Leśmian po raz kolejny popadł w tarapaty finansowe, co w przyszłości okaże się niemal stanem permanentnym. Dzięki rozmaitym pożyczkom i zaliczkom próbował utrzymać rodzinę, jednak powrót do Warszawy był nieunikniony. W 1909 r., po krótkim wyjeździe rodziny do Włoch, zaczął współpracować z prasą warszawską (głównie jako krytyk literacki), m.in. „Nową Gazetą” i „Kurierem Warszawskim”. Poezje umieszczał m.in. w „Chimerze” wydawanej przez Przesmyckiego. W tym czasie został jednym ze współzałożycieli eksperymentalnego Teatru Artystycznego. W 1911 r. zadebiutował w roli reżysera. Ostatecznie wystawił dwa spektakle i w listopadzie odciął się od działalności Teatru. Pod koniec roku ponownie wyjechał z rodziną do Francji, w której z przerwami mieszkał do 1914 roku. W 1912 r. ogłosił pierwszy tom poezji, Sad rozstajny, który przyniósł mu uznanie krytyki. Rok później ukazały się baśnie dla dzieci, Klechdy sezamowe oraz Przygody Sindbada Żeglarza. Wojnę spędził w Łodzi, gdzie pracował jako kierownik literacki w Teatrze Polskim (obecnie im. Stefana Jaracza).
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 1
@kaaban dodaj drugiego Tuwima, trzeciego Lema, i następnych... itp, itd ale dla miałkich bogoojczyźnianych pseudopatriotów zawsze będzie za mało... Piszesz jak każdy myślący a tego myślenia nie dostrzegam. Cóż czasem zwyczajnie szkoda słów na dyskusję z yntelygentnym ynaczey piszącym o 10 000 sabotażystów
Ps sprawdź koniecznie czy przypadkiem w twojej rodzinie nie było jakichkolwiek nie Polaków a jak byli to zrób szybko transfuzję od jakiegoś certyfikowanego nacjonalisty...
  • Odpowiedz
@bijotai: Oczywiście by być uczciwym należałoby teraz zrobić rachunek opłacalności. Ilu Lemów i Leśmianów za ilu Bermanów i Wolińskie-Brus? Poezja faceta, co wysiadł z pustej dorożki i pilot Pirx przeciwko genitaliom miażdżonym drutem...
  • Odpowiedz
#choroby #polska #polscyzydzi #nauka #medycyna
Plusujcie Hilary'ego Koprowskiego, bo nikt go nie plusuje, a był pierwszym który wynalazł szczepionkę na Polio (Heinego-Medina) a nie Jonas Salk, choroba krzywych i wykrzywionych kończyn. Dzięki niemu Polska pozbyła się w późnych latach 50ych Polio prawie całkowicie. Zmarł 3 lata temu, w 39r. wyjechał do Stanów. Pier... żabojady chciały go obwinić stworzeniem AIDS, mendy jedne, wojnę
n.....r - #choroby #polska #polscyzydzi #nauka #medycyna
Plusujcie Hilary'ego Koprow...

źródło: comment_Teg2YIyLJOvH8ODCujsCqO8mBSbrVDbW.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Doctor_Manhattan
#ciekawostka
Niewiarygodne, ale rację może mieć Stanisław Soszyński, twierdzący, że „(…) karuzelę ustawiono wprawdzie wg planów okupanta, ale zgodnie z lokalizacją wskazaną przez władze Polski Podziemnej. Miała stać blisko (…) getta celem
ułatwienia kontaktów” (fragm. listu ogłoszonego wiosną 1993 r. na łamach „Życia Warszawy”). W tym kontekście piętnowane przez Miłosza w Campo di Fiori „tłumy wesołe” były niezbędnym, oczywiście nieświadomym swojej roli, elementem scenariusza opracowanego przez speców z
  • Odpowiedz
#doctormanhattancontent Fakt, że znalezisko upamiętniające powstanie w getcie warszawskim wegetuje nadal na wykopalisku uważam za skandal. Wykopki, które próbują zapomnieć o tej części polskiej historii nie powinny nazywać siebie Polakami. Tak dla przypomnienia, ile polska kultura zawdzięcza Polakom pochodzenia żydowskiego, zrobiłem na szybko małą listę. Lista ogranicza się jedynie do okresu międzywojennego i tylko do ludzi, którzy wnieśli wkład w polską kulturę. Trzeba pamiętać jednak, że równie ważny wkład mieli polscy Żydzi w naukę, gospodarkę, czy szeroko pojęte życie społeczne. Mam nadzieję, że poniższa lista zmusi niektórych do chwili refleksji i unaoczni fakt, że zagłada polskich Żydów była też zagładą części polskiej kultury.

[Julian Tuwim (1894 - 1953)]( https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Tuwim)

Polski poeta żydowskiego pochodzenia, pisarz, autor wodewili, skeczy, librett operetkowych i tekstów piosenek; jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. Współzałożyciel kabaretu literackiego „Pod Picadorem” i grupy poetyckiej „Skamander”. Bliski współpracownik tygodnika „Wiadomości Literackie”. Tłumacz poezji rosyjskiej, francuskiej, niemieckiej oraz łacińskiej.

Autor tekstów kabaretowych, rewiowych i librecista oraz autor tekstów politycznych. Współautor i redaktor pism literackich i satyrycznych („Skamander”, Wiadomości Literackie, Cyrulik Warszawski). Tłumacz literatury rosyjskiej, m.in. Aleksandra Puszkina (Jeździec miedziany, Połtawa), W. Majakowskiego (Obłok w spodniach). Autor popularnych wierszy dla dzieci, m.in. Lokomotywa, Ptasie radio, Pan Hilary, Słoń Trąbalski, Bambo. Bibliofil i kolekcjoner kuriozów (Czary i czarty polskie, Pegaz dęba, Cicer cum caule).
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Doctor_Manhattan: W obecnej sytuacji dotyczących imigrantów w większości krajów muzułmańskich zmierzających do Europy, szczególnie osoby radykalnie krytyczne, powinny raczej promować i wspominać żydowskie środowisko będące trochę przeciwieństwem ludzi wyznających Islam.
  • Odpowiedz
Nie było żadnej nadziei. Powstanie w getcie warszawskim 1943

30 minutowy film dokumentalny przygotowany przez Muzeum Żydów Polskich z okazji kolejnej rocznicy wybuchu powstania w getcie. Wypowiedzi żyjących uczestników powstania i zmarłego Marka Edelmana przeplatają się z animacją która ma przedstawiać tamte wydarzenia.

#mikroreklama #historia #iiwojnaswiatowa #neuropa #polscyzydzi #powstaniewgetcie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@aaandrzeeey: Czy istnieje szansa na to że te materiały będą obiektywne? Że nie będą skażone narracją żydofilów lub żydofobów? Bardzo bym chciał właśnie takie infornacje. Postawa Polaków wobec żydów była bardzo różna. Jedni ryzykowali życie by im pomóc, inny pomagali im dla pieniędzy, inni wydawali okupantowi. W tej materii obiejtywizm mile widziany. Jak zresztą zawsze gdy mowa o historii ale zachować ją jest niestety bardzi trudno,
  • Odpowiedz