#yerbamate #herbata #ostrokrzewparagwajski
Pierwsze wrażenia.
Po zaparzeniu, odczułem zapach nikotyny, nie myliłem się na wiki przeczytałem o kwasie nikotynowym z zaskoczeniem patrząc, że to składnik witaminy b3.
W smaku delikatna, ale odczuwam trochę jakby pieczenie w jamie ustnej. Trochę przeszkadza ten drobny pył który przelatujemy przez moje sitko. Czy wypicie tego pyłu może zaszkodzić? Ogólnie zielona herbata smaczniejsza, ale nie wiem jak ta mate będzie działała
  • 1
@addicted44: widocznie te pieczenie powoduje właśnie ten pył który mi osiadł w jamie ustnej, to już zamawiam sobie jakąś bombillę, ale do czasu dostawy i tak będę ją pił z tym pylem. Wytrzymam kilka dni :>
  • Odpowiedz
Postanowiłem zrobić oddzielny wpis, ponieważ może znajdą się jeszcze inne osoby zainteresowane, chcące rozpocząć przygodę z #yerbamate. W każdym razie wołam zainteresowanych dla których powstaje ten post @karma-zyn @Stadler.

Na temat Yerby mnóstwo informacji możecie znaleźć w necie. Wpisując słowo klucz wyskoczy milion stron, fora internetowe oraz kanały youtube. Dlatego nie chcę rozpisywać się jak należy pić, parzyć i kultywować obrządek yerby. Skupię się bardziej na sprzęcie, którego używałem i subiektywnych odczuciach podczas spożywania naparu. Pierwszym zarazem plusem i minusem obrządku picia yerby jest czas potrzebny do przygotowania naparu. Z jednej strony może stać się to chwilą czilałtu oraz relaksu, jednak stwarza to problem gdy się spieszymy. Cięzko jest „strzelić” sobie yerbę tak jak espresso. Zarówno parzenie oraz dbanie o sprzęt wymaga więcej czasu. Wkraczając w temat sprzętu jest on od dłuższego już czasu jest dostępny w wielu miejscach zaczynając od allegro, poprzez sklepy internetowe oraz fizycznie istniejące punkty z yerbą. Będę operował na przypadkowych linkach obrazujących przedmioty z których korzystałem, jednak nie chodzi mi o reklamowanie określonych sprzedawców – kupować tam gdzie jest najtaniej. Jeżeli chodzi o ceny to nie ma reguły, jedne rzeczy są tańsze w sklepach internetowych, inne na allegro, po prostu trzeba szukać i sumować cenę ostateczną. Co do zestawów, to końcowa suma wyjdzie mniejsza od tej, jeżeli byśmy kupowali rzeczy oddzielnie, jednak czy na początek potrzebujemy 5kg yerby? Z doświadczenia stwierdzam, że nie wszystkie gatunki yerby podchodzą i niektóre susze z moich 5kg zapasów traciły termin ważności i lądowały w koszu, więc oszczędność byłą żadna. Jak to bywa w zestawach często wpychane są elementy, które zwyczajnie nie schodzą w zwykłej sprzedaży. No to tyle na temat zestawów. Przechodzę do sprzętu, którego używałem. Zaczynając przygodę naczytałem się jak ważny jest obrządek i naczynia z których pijemy. Kupiłem coś takiego, naczynko wykonane z wydrążonego