20/100

Józef Szczepański

"Dziś idę walczyć - Mamo!"

Dziś idę walczyć - Mamo!
Może nie wrócę więcej,
Może mi przyjdzie polec tak samo
Jak, tyle, tyle tysięcy

Poległo polskich żołnierzy
Za Wolność naszą i sprawę,
Ja w Polskę, Mamo, tak strasznie wierzę
I w świętość naszej sprawy

Dziś idę walczyć - Mamo kochana,
Nie płacz, nie trzeba, ciesz się, jak ja,
Serce mam w piersi rozkołatane,
Serce mi dziś tak cudnie gra.
19/100

Maria Konopnicka

Rota

Nie rzu­cim zie­mi, skąd nasz ród,
Nie damy po­grześć mowy!
Pol­ski my na­ród, pol­ski lud,
Kró­lew­ski szczep pia­sto­wy,
Nie damy by nas zniem­czył wróg...

Tak nam do­po­móż Bóg!
Tak nam do­po­móż Bóg!

Do krwi ostat­niej kro­pli z żył
Bro­nić bę­dzie­my Du­cha,
Aż się roz­pad­nie w proch i w pył
Krzy­żac­ka za­wie­ru­cha.
Twier­dzą nam bę­dzie każ­dy próg...

Tak nam do­po­móż Bóg!
Tak nam do­po­móż Bóg!

Nie bę­dzie Nie­miec
@Mikstolar:

Doprawdy jest coś patologicznego w tym, że ludzie śpiewają tę „rotę” bez wstydu, bez poczucia, że czynią coś śmiesznego i paskudnego zarazem. I to kto? Polacy? – Naród drażliwy na temat godności, honoru, Polacy, którzy tak samo, jak Hiszpanie, są niesłychanie czuli i wrażliwi na ceregiele, tytuły, ceremoniały, towarzyskie grzecznostki i obyczaje. Naród o niewątpliwie bardzo daleko posuniętej, bardzo wyrobionej kulturze towarzyskiej. Jak z tym wszystkim można pogodzić, że ten
  • Odpowiedz
18/100

Stanisław Wyspiański

Ach krzywdzisz ludzi

Nie na to da­łem ci ta­lent, czło­wie­ku,
byś krzyw­dę czy­nił, lecz byś krzyw­dę zno­sił,
byś uniósł w ser­cu dar i z da­rem leku
szedł mię­dzy lu­dzi i nie chciał wy­mu­szać
ani byś krzy­kiem chciał dru­gich za­głu­szać,
lecz byś twą wia­rę za­cho­wał dla sie­bie
na to, byś prze­mógł siłą - prze­ciw­no­ści
i zła nie czy­nił w obro­ny po­trze­bie,
a bę­dziesz wszyst­ko miał - o coś mnie pro­sił.

Miłość na aucie

Było złote, letnie rano w szumie kolnych heksametrów.

Auto szło po równej szosie zostawiając w tyle kurz.

Zbity licznik pokazywał 160 kilometrów.

Koło nas leciały pola rozpluskanych, żółtych zbóż.



Koło nas leciały lasy i zagaje, i mokradła,

Jakaś łąka, jakaś rzeka, jakaś w drzewach skryta wieś.

Ja objąłem Panią ręką, żeby Pani nie wypadła.

Wicher zdarł mi czapkę z głowy i po polach poniósł gdzieś.



Pani śmiała się radośnie
s.....a - ! ostatnio studiuję jasieńskiego

Miłość na aucie

Było złote, letnie r...

źródło: comment_1585861052kntIm5DLZZjfFcMxk7Ai35.jpg

Pobierz

Piosenka o końcu świata

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A
  • Odpowiedz
Przesłanie

Wywiodę noc wiosenną przed zwalony dom

— a nad nim biała stoi Niedźwiedzicy struna

jak dymu wędka piękna albo kształt pioruna —

i bieg ciepłego nieba otworzę pod rąk

promieniem pełnym łaski. Przez pejzażu próg

odejdę, rózgi olszyn zginając jak pasterz,

na traw spokojny deseń, jezior sady płaskie,

tam kwiat ukośny błyska jak krzemienny zdrój.

Opowiem wszystkie dzieje raz jeszcze wargą pełną,

przywrócę ogień ścianom, ziemi rozpacz ciał

i łzę jak
  • Odpowiedz
Sztajer na starej

kulawy kundel pod murem siadł
graj kataryna kręć korbą dziad
z kulawym kundlem zatańcuj wiatr
chrypaj sztajerem dziadowski grat

pod murem starej kamienny ślad
jakbyś w kamieniu rozkruszył kwiat
to skamieniały sztajer sprzed lat
na murze starej przetrwał jej świat

dziad wyjdź z popiołu cień korby schwyć
zstąp kataryna pies warcz by być
są wstają z martwych dziad skrzynia pies

ślad zniknął z muru by brzmieć że jest
spaleni
  • Odpowiedz
W Moskwie kultura i literatura przenikają się ze sobą. Moskwa ma duszę, a odnajdywanie jej kawałków i cząsteczek porozrzucanych pośród historycznych zakamarków miasta jest zajęciem może i mozolnym, ale zdecydowanie fascynującym. Artykuł o wybranych miejscach w Moskwie, które odnoszą się do literatury (głównie).

https://arytmia.eu/moskwa-sladami-kultury-i-literatury/

#rosja #moskwa #odchaming #turystyka #arytmiaeu (tag do obserwowania/czarnolistowania)
Arytmia-eu - W Moskwie kultura i literatura przenikają się ze sobą. Moskwa ma duszę, ...

źródło: comment_1581279985MsoWACsFcwb93lFZc7hRCM.jpg

Pobierz
@Arytmia-eu: i warto dodać, że to w sumie początek początków jeśli chodzi o taka listę, ile dałbym, żeby móć kolejny raz się tam zgubić i odkryć nowe zakamarki
  • Odpowiedz

cykle

Nad ranem

Od mego serca do twego
droga jak listek długa,
a przecież budzi nas echo
grając w nas jak kukułka:
ciebie o słowo za późno,
mnie o pół nuty za wcześnie,
więc w twarz ci patrząc jak w lustro
podwojony sam sobie jestem:

Wiewiórczy ogień mnie znaczył
i kropla żelaza lecąc
krzyżyk nad czołem jak dzwonek
wieszała, albo jak pieczęć,
abym dotknięty ogniem
dłonie zaciskał obie
jedną o młodość za
  • Odpowiedz
Struna

Ptaki zostawiają
w gnieździe swoje cienie

zostaw tedy lampę
instrument i książkę

chodźmy do pagórka
gdzie rośnie powietrze

gwiazdę nieobecną
pokażę ci palcem

głęboko pod darnią
są tkliwe korzonki

źródełka obłoków
które biją czysto

wiatr przyłoży usta
abyśmy śpiewali

my zmarszczymy czoła
nie powiemy słowa

chmury aureole mają
tak jak święci

my mamy kamyki
czarne zamiast oczu

bliznę po odejściu
dobra pamięć leczy

może zejdą blaski
po schylonych plecach

zaprawdę zaprawdę
Adam Zagajewski - Gdyby Rosja

Gdyby Rosja została założona
przez Annę Achmatową, gdyby
Mandelsztam był prawodawcą
a Stalin tylko marginesową
postacią w zaginionym gruzińskim
eposie, gdyby Rosja zdjęła swoje
nastroszone niedźwiedzie futro,
gdyby mogła żyć w słowie, a nie
w pięści, gdyby Rosja, gdyby Rosja

#poezja #wiersz #wiersze #rosja #odchaming
  • Odpowiedz
Zmierzch łagodnie rozsupłał mózgu ciasny węzeł -
Blask zapalanej lampy jakby uciął ręce

Mrozu, które przez szybę rosły serce macać-
Kryształ krwi się roztopił, pękła limfy szklanka

I rdza szronu spłynęła; czy może ściekła.
Łza, nareszcie łaskawa. I w końcu śmierć, wściekła

Suka przywarowała w nogach łóżka, chłodnym
Nosem póty tykając sterczących spod kołdry

Stóp, póki nie schowałam.- I dopiero wtedy
Mogłam zacząć się bać; bo nie tamtej już śmierci

Bezimiennej jak
r. wojaczek - kolęda

Na Twoje urodziny jestem sam bezbronny
Broń nakazałem sobie odłożyć ołówek
I tarczę kartki schowałem w szufladę
Tamtą kobietę zwróciłem rodzinie

Osoby dawnych wierszy ode mnie odeszły
I nie mam uroczystej zastawy na stole
I nie ukrywam się za krzakiem drzewka
Czy za zasłoną parującej zupy

I nie mam psa pod stołem z którym bym rozmawiał
I żaden list nie przyszedł Nadawcy umarli
Na wymyśloną im przeze mnie
  • Odpowiedz
Pożegnanie

Chwila nadeszła trzeba się pożegnać
po odlocie ptaków nagły odlot zieleni
koniec lata - temat banalny to znaczy na gitarę solo

mieszkam teraz na stoku wzgórza
okno na całą ścianę więc widzę dokładnie
gęstą sierść wikliny nagie iwy to jest mój brzeg

wszystko rozwija się w horyzontalnych pasmach – leniwa rzeka
drugi wysoki brzeg stromo spadający w dół
objawia wreszcie to co musiało być wyznane

glina piasek wapienne skały płaty czarnoziemu
  • Odpowiedz