Mam takie mądre przemyślenie, że aż mi dziwnie, że sam na to wpadłem.
Stwierdzam, że ludzie wiążą się ze sobą, żyją razem nieraz spory kawałek czasu, a potem okazuje się, że się non stop kłócą i w następstwie rozchodzą. To jest często spowodowane tym, że poznając się, ludzie udają jacy to nie są super idealni i milutcy. A druga strona (robiąc często to samo) zauroczona widzi, bo tak chce tylko te pozytywy
Stwierdzam, że ludzie wiążą się ze sobą, żyją razem nieraz spory kawałek czasu, a potem okazuje się, że się non stop kłócą i w następstwie rozchodzą. To jest często spowodowane tym, że poznając się, ludzie udają jacy to nie są super idealni i milutcy. A druga strona (robiąc często to samo) zauroczona widzi, bo tak chce tylko te pozytywy
http://www.wykop.pl/link/1610351/stalowa-wola-sjesta-w-urzedach-w-hucie-jak-w-piekle/#comment-16666219
@Quavitor:
@manoh:
@bodziobl:
@lukaszlew77:
@hesuss:
@kkeE:
@OstatniZrywWolnosci:
@mrmydlo:
@cryan:
@staryhaliny:
@zakaz_palenia:
@mimryzmamrami:
@Pivoo:
@DonHash:
#kiciochpyta #nierozumiemludzi