Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem ludzi. Jak można twierdzić, że 'Nie potrzebuję wyjeżdżać na wakacje. Nie chce wakacji. Tutaj sobie znajduje zajęcia Itd.' przy założeniu, że ta osoba przez ostatnie kilka lat zawsze jarała się wakacjami, jeździła bardzo chętnie itd. I nie chodzi tu o nic innego, bo znam tę osobę. To jest jakaś forma utrudniania sobie życia (którą ja nazywam ukrzyżowaniem się, tworzeniem sobie miliarda utrudnień i problemów).

W skrócie - ta osoba rozwala cały plan wyjazdu, a jak wiadomo nad polskim morzem trzeba rezerwować terminy raz raz bo już właściwi może być lipa z miejscami nawet na sierpień (rok temu w maju ciężko było znaleźć miejsca na koniec lipca).

#nierozumiemkobiet #nierozumiemludzi #problemybordo #wakacje ##!$%@?
  • 9
@semperfidelis: Gadasz bzdury, tak mówią typowe polaczki. Jak jedziesz do fajnego miejsca (ośrodek dobry, blisko plaży, miejscowość spoko) to jest to 100x lepsze niż sztuczne wyjazdy do Egiptu czy Turcji gdzie dusisz się powietrzem, ciężko wyjsć z hotelu, bo pełno arabów itd. Uwierz, że wyjazdy nad polskie morze, które są DOBRZE ZORGANIZOWANE mogą być lepsze niż wakacje w Egipcie.

@poborca_podatkowy: Wiedziałbym. Mając spoko prace z dobrą stawką może i tak,
@semperfidelis: Nie znam. Ale ja np. nie lubie jezior i góry (tzn. lubię jedno-dwu dniowe wyjazdy, ale nie wakacje).

@worldmaster: A przeczytałeś co napisałem? Lubi wyjeżdżać i zawsze to była pierwsza osoba do planowania, po prostu w tym roku coś jej odbiło i to nie tylko z tym wyjazdem.
@nodikv: Mówię o morzu. Hiszpania, Włochy i tego typu rzeczy. W tamtym roku organizowałem wycieczkę na Teneryfę. Przelot, 2 tygodnie hotel ze śniadaniami, samochód na cały pobyt dla 2 osób wyszło trochę ponad 500 euro. Hotel 3 gwiazdki, 150 metrów od oceanu.
@semperfidelis: No i ja też to popieram, ale jakoś się tak przyjęło, że jeździmy nad polskie morze i jest nam tu zajebiscie. Tak jak mówisz też jest super i tego nie kwestionuję, ale uwierz, że u nas też jest zajebiscie jeśli się to dobrze ogarnie.