Odnośnie tej religii w szkołach, to ja bym chciał coś o biologii. Otóż z 5 lat temu, w liceum, moja nauczycielka od biologii stwierdziła, że nie będzie nas uczyć i pytać z antykoncepcji gdy taki temat nadszedł. Podobno w prawie polskim jest jakiś punkt o nauczaniu w duchu katolicyzmu i stąd to wszystko. Na szczęście jestem bordo duchem i nie potrzebuję wiedzy na temat antykoncepcji bo byłby strach i przypadkowe dziecioróbstwo z
#coolstory które sprzedał mi kolega. Jakiś jego znajomy elektronik poszedł na stadion dziesięciolecia i chciał tam kupić lutownicę precyzyjną. Podszedł do ruska, a ten mu mówi, że nie ma, ale zaraz może mieć. Po dłuższej chwili wraca i wyjmuje karabin snajperski... #humor #niesmieszne #mowiejakbylo
Kurczę miałem właśnie okazje pierwszy raz w życiu dzwonić po straż pożarną. Zadzwoniłem, odłożyłem słuchawkę, ubrałem bluzkę i buty by wyjść na dwór i obadać sytuację, a już słyszałem jak jadą. Dosłownie nie minęły 3-4 minuty od rozłączenia jak już byli na miejscu. Niby mieli około 4km, ale całe miasto do przejechania. A co się paliło? Sąsiad palił jakieś śmiecie, palety czy hgw co jeszcze i nie ogarnął sytuacji. Słup ognia wyższy
Tvn i Niezależna napisały razem artykuł o bojce na gdyńskiej plaży :)

Nie, po prostu normalny opis sytuacji z trójmiasto.pl

Po bijatyce chorzowskich pseudokibiców z Meksykanami na gdyńskiej plaży zatrzymano trzy osoby, jedna trafiła do szpitala z raną kłutą. Za awanturę przeprosił już Wojciech Szczurek, choć po analizie zapisów monitoringu okazuje się, że nie bez winy są też zaczepiający plażowiczów Meksykanie.


#kibole #meksykanie #mowiejakbylo #aktualizacja #gdynia
  • Odpowiedz
@cielo: ważne, że giby łykajO

- Prowadzę restaurację na Deptaku Bogusława. Ok. 23 przyjechałem do pracy. Miałem gości (wśród nich był znany szczeciński adwokat). Siedzieliśmy na ogródku. Było dużo kibiców. Byli kulturalni. Zamawiali jedzenie i picie. Nie było awantur. Rozmawiałem z nimi. Mówili, że rano mają pociąg i dlatego siedzą w knajpkach. Powiedziałem im, że tak długo nie będę miał czynne, ale do godziny 2 mogę zostawić otwarte. - relacjonuje restaurator
  • Odpowiedz
#mowiejakbylo

Jak byłam mała słowo pogrzeb było dla mnie tak abstrakcyjne i nic nie znaczące, że nie mogłam za cholerę go zapamiętać, więc zamiast pogrzeb mówiłam sobie grabież- brzmiało podobnie. Kiedyś rodzice pojechali na pogrzeb zmarłej ciotki, zostawiając mnie oczywiście w domu. Czekałam na nich grzecznie z babcią, aż zadzwonił telefon. Małe dziecko podbiegło, odebrało i nawiązala się rozmowa:

-Dzień dobry, tu Wiolunia, nie ma mamusi i tatusia.

-Oo, a gdzie są?
  • Odpowiedz
Stałem ostatnio na przystanku i podchodzi jakiś koleś i pyta czy to przystanek autobusowy w kierunku Nowego Światu, odpowiadam, że tak.

Wsiedliśmy do tego samego autobusu, po jakichś 20 minutach jazdy podchodzi do mnie i pyta czy na pewno jedziemy w dobrym kierunku, na co odpowiadam mu :

- Kierunek dobry, ale zwrot przeciwny.

##!$%@? #mowiejakbylo
Siedzi sobie facet nad krętą rzeczką pod drzewkiem i łowi ryby.

Nagle gdzieś daleko w oddali za zakrętem krętej rzeczki słyszy takie cichutkie #!$%@? niesione przez echo. No, ale nic siedzi tak dalej, mija może 5 minut i sytuacja się powtarza, z tym, że cichutkie #!$%@? stało się trochę głośniejszym spierdaalaaj. No, ale nic, siedzi tak dalej, patrzy, a zza zakrętu rzeczki wypływa Jegomość w kajaku i wiosłuje używając dwóch pokrywek do
  • Odpowiedz