IPN nie skieruje do sądu sprawy oświadczenia lustracyjnego Andrzeja Przyłębskiego, ambasadora RP w Niemczech. "Nie pierwsza to moralna wolta polskiej prawicy" - pisze dla Gazeta.pl bloger Galopujący Major.

Okazuje się, że trzeba było aż małżeństwa Przyłębskich, żeby pisowska prawica wreszcie opowiedziała się za lustracyjną teorią III RP, w myśl której nie tyle sam fakt formalnej rejestracji, co dopiero szczegółowa analiza faktycznej współpracy decydować ma o kwalifikacji jako TW.

A przecież swego czasu tyle było krzyków, tyle wygrażania Trybunałowi, że jak to tak można, że jeśli ktoś podpisuje zobowiązanie i sam sobie wybiera pseudonim, to znaczy, że po prostu jest „esbeckim kapusiem”. I żadne inne informacje nie są potrzebne. Co najwyżej może być „kapusiem” mało przydatnym, „kapusiem” milczącym, ale przecież setki ludzi nie dostały paszportu, bo się nie dały złamać i nie zobowiązały się na piśmie do „kapowania”.

Tymczasem Instytut Pamięci Narodowej, uzasadniając brak kłamstwa lustracyjnego Andrzeja Przyłębskiego, przywołuje orzecznictwo tego samego Trybunału Konstytucyjnego i tego samego Sądu Najwyższego, które m.in. właśnie poprzez swoje „gołębie stanowisko” wobec lustracji i postkomunizmu powinny być przez „dobrą zmianę” jak najszybciej „odzyskane”. Jak widać wyrozumiałość III RP bywa przydatna, gdy idzie o ambasadora, swego czasu - wedle mediów - biegającego po uczelni w koszulce z Jarosławem Kaczyńskim.


Całość: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22282102,trzeba-bylo-az-malzenstwa-przylebskich-czy-to-ostateczny.html#Czolka3Img
n.....o - > IPN nie skieruje do sądu sprawy oświadczenia lustracyjnego Andrzeja Przył...

źródło: comment_WlRktBD5dl1W0SyNMFC8sKHjc57A4H7R.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Xizor: Prawdopodobnie chodziło m.in. o art. 21 umowy, odnoszący się do praw mniejszości narodowych (odpowiednio niemieckiej w Polsce i polskiej w Niemczech), a także zupełne pominięcie wskazania na źródło "bolesnych rozdziałów przeszłości" o których mowa w preambule tej umowy (agresja Niemiec na Polskę). W art. 1 mowa z kolei o dążeniu do "trwałego pojednania", co znowu wskazuje że istniał jakiś bliżej nieokreślony konflikt w którym obie strony były czemuś sobie
  • Odpowiedz
Sejmowa lista hańby - ludzi, którzy w czerwcu 1992 wstrzymali się od głosu w sprawie uchwały odwołującej rząd Olszewskiego, który chciał przeprowadzić lustrację. HAŃBA!

Plusujcie - niech ci, którzy odwrócili się od rządu który dokonywał lustracji, na zawsze zostaną zapamiętani:

Wstrzymali się od głosu:
(...)
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@plumkajacy_kalafior która była reakcja na zasłone dymna rozpętana przez Macierewicza, ówczesnego ministra rządu Olszewskiego, gdy sejmowa większość chciała votum nieufności wobec tego rządu. A potem powstał mit o odwołaniu z powodu nocy teczek.
  • Odpowiedz
@brmstufldigart: To nie jest żadna tajemnica, sam JKM ci to potwierdzi.
Linka do imiennych wyników głosowania nie ma - dlaczego? To jest też ciekawa sprawa, a mało się o niej mówi. Nie było głosowania imiennego. Za takim rozwiązaniem - w pełni jawnym - opowiadał się Niesiołowski. Motywował to umożliwieniem społeczeństwu zapoznania się z wynikami i aby każdy poseł wziął odpowiedzialność za swój głos.

Mocno przeciwny był z kolei Rokita - ten domagał się, by głosowanie przeprowadzić przez zwykłe liczenie rąk i uzasadniał to "trudnościami technicznymi", jakie miałoby dostarczyć głosowanie imienne (wtedy do takiego głosowania potrzebne było drukowanie kart) i obawą o to, że nocnej zmiany nie zdąży się przeprowadzić. Było po północy. Wicemarszałek poinformował, że głosowanie i tak się odbędzie, ale jego przygotowanie potrwałoby 45 minut. Wniosek Niesiołowskiego przepadł w głosowaniu i dlatego nie ma wykazu głosów poszczególnych posłów odnośnie tej uchwały.

Przebieg tego posiedzenia można sobie przeczytać
  • Odpowiedz
Jeśli ktoś jeszcze nie rozumie do czego służy Trybunał Konstytucyjny, to wystarczy obejrzeć poniższy film.

TK to organ powołany za rządów Jaruzelskiego, dla potwierdzenia legalności stanu wojennego. Jest używany przez kręgi pookrągłostołowe do neutralizowania woli narodu, którą Polacy wyrażają za pomocą wybranego przez siebie parlamentu.

Jednym słowem:

Polacy możecie sobie wybierać Sejm i Senat do woli, ale jeśli on uchwali coś, co będzie zagrażać naszej dominacji, to poprzez TK zablokujemy taką ustawę pod pretekstem niekonstytucyjności.

Na poniższym filmie uwieczniony został moment, w którym TK uznało, że przeprowadzenie lustracji i podanie do publicznej wiadomości informacji o tym, którzy politycy byli tajnymi współpracownikami SB jest niezgodne z konstytucją!!!


Czy
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

TK to organ powołany za rządów Jaruzelskiego, dla potwierdzenia legalności stanu wojennego.


@M1r14mSh4d3:

Pewnie dlatego jego powstanie było postulatem Solidarności.
  • Odpowiedz
@M1r14mSh4d3: Trybunał Konstytucyjny wymyslili Austriacy na początku XX w. i jest związany z nauką Hansa Kelsena. Trybunały istnieją w całej Europie Zachodniej po kilkadziesiąt lat - Francja, Niemcy, Austria, nawet Rumunia.
Żyj dalej w swoich urojeniach xD
  • Odpowiedz
Atak "Gazety Wyborczej" na Jerzego Zelnika pobił wszelkie rekordy kłamstwa, manipulacji i propagandowej bezczelności. Nawet w tej gazecie, która dawno już zarzuciła pozory przyzwoitości, nie mieliśmy jeszcze do czynienia z publikacją równie odrażającą. Wybranie oplucia Zelnika jako metody na wybielenie Wałęsy dowodzi ostatecznej desperacji w obozie starającym się rozpaczliwie zaprzeczyć prawdzie.


~ Rafał Ziemkiewicz

Jak to się mówi na spowiedzi: więcej grzechów nie pamiętam. Mam nadzieję, że był to jedyny mój taki błąd życiowy. Będę go odpokutowywał. Biję się w p----i. Uważam, że lustracja jest potrzebna. Jeśli jej nie ma, to będą haki na ludzi i będzie można nimi manipulować.


~
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jestem miłym kotem i lubię pomagać ludziom. Dlatego gdy zobaczyłem niefortunny artykuł na demagog.org.pl o dostępie do akt #ipn to postanowiłem pomóc im w poprawieniu błędu. Napisałem krótki komentarz pod artykułem. Siedem godzin temu. Napisałem im też maila i uderzyłem na twitterze.
Niestety wprowadzający wpis dalej pokutuje na ich stronie. Nie dostałem odpowiedzi na maila ani nawet lajka mojego komcia :<
O co chodzi?
Demagog ocenia czy politycy mówią prawdę. To moim zdaniem ważna misja żeby dyskurs był rzetelny. Pani Nowacka powiedziała

Ja, jako obywatelka, nie mogę poczytać teczek, które by nie dotyczyły mnie lub moich najbliższych.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

gorąca debata o zlustrowaniu przez prof. Cenckiewicza i Wojciechowskiego prof. Kieżuna
bardzo ciekawe wystąpienie dr. Gontarczyka

tytuł do wyboru
1) Dr Gontarczyk mocno masakruje dziką lustrację bohatera narodowego przez karierowicza Cenckiewicza
2) Prof. Cenckiewicz srogo anihiluje jak uczniaka dr. Gontarczyka, obrońcę kapusia Kieżuna
m.....l - gorąca debata o zlustrowaniu przez prof. Cenckiewicza i Wojciechowskiego pr...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach