Co trza mieć we łbie, żeby zdecydować się na pracę w klubie Go Go jako tancerka na rurze...

I to wcale nie jest spowodowane brakiem środków finansowych, a raczej zamiłowaniem do machania cyckami przed obcymi facetami.

#!$%@?, nigdy w życiu, nawet gdybym był w niewiarygodnie kiepskiej sytuacji finansowej nie zdecydowałbym się na zarabianie kosztem własnej godności, intymności i za cenę niemal handlowania własnym ciałem


#ludzietoidioci #prawieprostytucja #gogo
Czasem jak przeglądam ogłoszenia o pracę, to myślę sobie: po pierwsze, jak ci ludzie założyli własną firmę albo dostali robotę, skoro nie potrafią napisać w miarę estetycznego ogłoszenia, bez błędów, literówek, zgodnego ze stylistyką, tworzącego jakąś logiczną i merytoryczną całość?

Po drugie: czemu te pieprzone jełopy wrzucają normalną pracę do kategorii staże/praktyki i potem jak szukam czegoś, to mam 200 ogłoszeń, w tym ze 150 to NIE staż i NIE praktyki, tylko
Na początku kwietnia mieszkanka Oświęcimia za pośrednictwem jednego z ogłoszeniowych portali internetowych zakupiła odzież, za którą zapłaciła 30 zł. Towaru nie otrzymała, podobnie jak pewien brzeszczanin, który w połowie tego miesiąca w sieci nabył smartfon marki Samsung, za który zapłacił 1325zł.

#ludzietoidioci #tablicapl
Właśnie najlogiczniejszym wyborem jest zadeklarować podział i nie dotrzymać deklaracji. Tamten też nie dotrzyma - trudno, mądry człowiek - idziemy na piwo ;P


@mBartek89: Tu nie ma logiki, tylko Twoje zdanie.

Moje jest inne i chyba na tym skończymy :)
Jak widzę takie #!$%@? ludzi kiedy otwierają Biedronkę w miejscowości zaraz obok jakiegoś małego spożywczaka gdzie jest 2 razy drożej, że zabijają lokalne przedsiębiorstwa to mnie #!$%@? strzela. Całe życie płaczą jak to z tygodnia na tydzień jest drożej a teraz jeszcze bardziej im się nie podoba... Ja bym się cieszył jakby mi market niedaleko otwarli i nie musiałbym stać godzin w kolejkach w jakiejś budzie gdzie nie dość, że jest drożej
@sailor_73: uświadom mnie gdzie jest sens otwierania sklepu spożywczego jak w promieniu 5-6km mam 6 marketów, które zniszczyłyby mnie cenami. Już pomijając fakt, że 90% osób z mojej miejscowości ma członka w rodzinie, który pracuje/uczy się w tym mieście i może zrobić bez problemu zakupy po drodze.

Co to za sens otwierać sklep spożywczy i cały czas się martwić czy przypadkiem gdzieś jeszcze bliżej czegoś nie otworzą większego.
Z jednej strony Facebook to gówno, z drugiej widzę ilu moich znajomych to idioci. I tu dylemat - kasować to i żyć z tymi ludźmi w niewiedzy czy trzymać i obserwować, którzy są intelektualnym niżej?

Otrzymaliśmy 900 telefonów iPhone 4S 16GB, które z powodu braku ofoliowania telefonu (folia zabezpieczająca przy transporcie) nie mogą być wystawione na sprzedaż.

Z tego powodu wylosujemy 900 osób, które udostępnią ten status i polubią naszą stronę -