@kopek: nie wiem jak to powiedzieć, żeby nie wyjść na czubka, ale spróbuję ;) Moi dziadkowie byli rolnikami, często na zniwach, zbiorach buraków turlałem się jako dzieciak wokół maszyn, uwielbiałem beztroskie spacery po polach. Wszystko oczywiście pod okiem kogoś, ale zawsze. I tu moje zboczenie. Nie wiem o co chodzi, ale dziś, gdy nie mam już nic wspólnego z rolnictwem, uwielbiam wybrać się na środek pola, łąki i stanąć. Słuchać. Wąchać.
  • Odpowiedz