Jeden z turystów opublikował na Facebooku zdjęcie konia, który wczoraj upadł na Drodze do Morskiego Oka. Namawia do jego udostępniania.

- Zobaczyłem, że koń leżał na asfalcie. Wyglądał jakby się dusił, bo łańcuch homonta zaplątał się w dyszel. Wszyscy starali się go oswobodzić - mówi Marek Rabiasz, turysta, który w niedzielę był świadkiem wypadku konia. Fiakier zapewnia, że koniowi nic się nie stało - Potknąl się tylko....

i trzy małe kózki

Znajdziesz na nim szereg atrakcji oraz starannie przygotowaną infrastrukturę dla uprawiania rekreacji i turystyki konnej. Odwiedź ciekawe miejsca, poznaj lokalną historię i kulturę oraz poczuj bliskość przyrody na najdłuższym szlaku konnym w Europie.

Na dworze, na polu, w stodole, przed domem, w specjalnym samochodzie – zwierzęta można trzymać wszędzie. Niestety, im większe, tym trudniej. Zwłaszcza jeśli ma się konia i mieszka w bloku. Z relacji internautów wynika, że jeden z mieszkańców Grajewa walczy z takim połączeniem.

Jak myślisz? Kto wygra?

Lepiej nie podchodź

Motocyklista zauważył bryczkę ciągniętą przez konia, poruszającą się z prędkością ponad 80km/h. Kiedy się zbliżył, że nie był to zwykły koń.