zapewniam Cię, że na pewno w kodzie Office(bo do niego mam dostęp), nie ma nic co mógłbyś uznać za choćby trochę zabawne.

aktualnie jednym z ostatnich etapów statycznej analizy kodu w MSie jest test poprawności politycznej(nie żartuje!). jeśli kod zawiera słowo które w jakimkolwiek języku może zostać uznane za obraźliwe, nie wejdzie do repozytorium. fun fact: słowo "sun" jest w jakimś języku obraźliwe. musieli robić workaroundy żeby przepchnąć "Sunday" w kodzie ;)
pracuję jako SDET(software development engineer in test) w OISG(office international software group) w Dublinie. ogólnie rzecz ujmując zajmujemy się testowaniem(rzecz jasna w sposób zautomatyzowany) czy lokalizacja Office czegoś nie popsuła(np taki niemiecki gdzie są bardzo długie słowa, albo japoński gdzie niektóre znaki są kodowane na dwóch bajtach).

SDET to nie jest taki typowy tester. MS określa tę pozycje jako programista z predyspozycjami do testowania. piszemy więc sporo kodu(który nie jest tak rygorystycznie