@KiciurA: Dobrze, że ojciec prowadził nie ja. Stoimy na lewym pasie, awaryjne włączone i nagle ojciec wpieprza się między kolesia przed nami a barierkę. Sekundę później jakiś zapieprzajacy debili wpadł w kolesia przed nami a nie w nas. Cały przód skasował + jeszcze BMka jedna oberwała.

Nie wiem czy bym zdążył się tak schować jakbym ja prowadził. Po tym ojciec stwierdził że pieprzyc to i wladowal się na pas awaryjny i