15:05

Ekipa już na 5270m
200m na h

Ekipa ratunkowa utrzymuje bardzo mocne tempo. Tak jak wczoraj zapewniali, determinacji im nie zabraknie. Krzysztof Wielicki był pełen wiary w swoich ludzi nazywanych "Lodowymi Wojownikami". Jeżeli informacje o tym, że Revol wciąż schodzi są prawdziwe, nadzieja na jej uratowanie jest duża
@lronman: pisała podobno że będzie schodzić tak długo jak będą liny poreczowe. Na pewno wieść że po nią idą daje jej powera.
Szkoda tomka, jego los już chyba przypieczętowany, ale dobrze że chociaż elka schodzi.
  • Odpowiedz
#k2 #k2dlapolakow #nangaparbat #himalaizm
Te tagi było spoko na początku, bo w 90 % były informacyjne. Zawierały konkretne, neutralne treści typu: gdzie kto się znajduje, w jakim stanie, na jakim km jest obóz. linki oraz zdjęcia, itp.
Od wczoraj przesiaduję na portalach informacyjnych i tam sobie odświeżam relacje bo niestety, reszta wykopków zakrzyczała tych, którzy wcześniej tu wrzucali przydatne info w dość szybkim czasie.
@Venro: Nie o to mi chodziło, niech sobie ludzie piszą co chcą, ale większość tych wpisów jest taka sama:
- "hurr durr po co tam właził?!"
- "hurr durr wy nie wiecie co to za pasja himalaizm"

Bardziej chciałam pochwalić jak to pod tagami było wcześniej. A reszta nie może sobie założyć dwóch wątków i tam pod nimi wymieniać się opiniami? Za każdym razem trzeba wołać wszystkich i napisać jeszcze
  • Odpowiedz
Ludovic Giambiasi ocenił, że dla „Tomka już nie ma żadnej nadziei”. „To wielka tragedia” – napisał na Facebooku. Wskazał tez, że Francuzka nie widziała helikoptera z powodu mgły i że rozładowały jej się baterie.

Ekipa do ciała Tomka dotrze za 2 dni. Wysiedli na 4,700 a nie na 6000

#k2 #nangaparbat #alpinizm #gory #himalaizm
@KentoIma: a czemu mieli by to zrobić? dla nich wysyłanie helikoptera po każdego z himalaistów to jak dla nas po turystów nad morskim okiem. Non stop musieliby to robić.
  • Odpowiedz
@spinel: Wracają na K2. Mają tam zostać jeszcze przez ponad miesiąc. Atak szczytowy jest planowany na przełomie lutego i marca. Helikopter nie lata aż na takich wysokościach. Jeśli warunki będą sprzyjające to doleci do poziomu ok 6000m. Niestety prognozy wskazują na silny wiatr i pewnie zostawi ich niżej.
  • Odpowiedz
Gdyby jakims cudem akcja ratunkowa się udała, a potem zdobyliby K2, byłby to materiał na genialny film(byle zagraniczny). chociaz prawda jest taka, Że niestety obie historie malo realne, niestety #nangaparbat #k2
Aż muszę odpowiedzieć w oddzielnym temacie, tak się zagotowałem. Wydeptałem już ścieżkę chodząc po pokoju.

Gdzieś tam znajduje się człowiek oddany pasji, który poświecił wiele aby zrobić ten kolejny krok w dziejach polskiego himalaizmu.


@pancreaticcarcinoma: To skąd taki kwik na wykopie na widok laski w japonkach na Rysach? Ona może chce zrobić kolejny krok w dziejach polskiego taternictwa? ( ͡
@GregPelka: No tak, identyczna sytuacja. Facet ma chorobę wysokościową, obrzęk mózgu i być może dlatego zdjął gogle. Albo zgubił. Albo coś. Na pewno sobie zdjął żeby popatrzeć na śnieg.
  • Odpowiedz
Akcja ratunkowa rusza, ekipa pod k2 czeka na śmigłowce. Niestety Bielecki twierdzi, że nie dadzą rady dojść do Tomka. Ale Ela jest w lepszej sytuacji, jeśli nadal schodzi to być może dadzą radę ją uratować.
#k2 #himalaizm
@ostoja: "- Prawda jest taka, że jeśli polecimy w cztery osoby, to szanse dotarcia do Tomka, biorąc pod uwagę obecne prognozy pogodę, są praktycznie zerowe. Mamy szansę dotrzeć do Elisabeth, jeśli ona będzie cały czas schodzić - w rozmowie z TVN 24 mówi Bielecki, który liczy, że uda się powiększyć zespół ratowniczy."
  • Odpowiedz
@inzynier2k: Szli sami. Nie ma obozu założonego niżej. Nie ma tam nikogo. Atakowali szczyt w stylu alpejskim, możesz wygooglować. Przeciwieństwem stylu alpejskiego jest styl oblężniczy, czyli taki jaki atakują aktualnie K2, czyli z obozami i z ludźmi, którzy mogą im ewentualnie pomóc. Zaznaczę jeszcze, że styl alpejski nie jest głupotą, ma swoje zalety i wady, tak samo jak oblężniczy. Kwestia taktyki i założeń.
  • Odpowiedz
#himalaizm
#k2

Moze mi ktos obeznany z tematem wytlumaczyc jak to sie dzieje, ze dwie osoby, ktore ida na szczyt nagle maja taki ogromny problem z zejsciem. Rozumiem jedna osoba, problem zdrowotny itp. ale jak to mozliwe, ze cala grupa nagle ma taki spadek formy?

P.S. zero zlosliwosci, serio jestem ciekawy.
@miki4ever: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C394441%2Cdla-himalaistow-najbardziej-niebezpieczna-jest-strefa-smierci.html

Zdobywanie ośmiotysięczników jest trudne, ryzykowne i długotrwałe ze względu na panujące tam warunki i konieczność aklimatyzacji. Na wysokości 8000 metrów ciśnienie atmosferyczne oraz ciśnienie cząstkowe jest znacznie niższe niż na poziomie morza. Powoduje to zmniejszenie gradientu między tętnicami a komórkami mięśniowymi, upośledzając tym samym dowóz tlenu do intensywnie pracującego organizmu. Obszary leżące powyżej 8000 m n.p.m. nazywane są strefą śmierci, gdyż człowiek nie jest w stanie przeżyć na
  • Odpowiedz
Czytam niektóre komentarze na temat akcji ratunkowej na #nangaparbat i nie wierzę...
Gdzieś tam znajduje się człowiek oddany pasji, który poświecił wiele aby zrobić ten kolejny krok w dziejach polskiego himalaizmu. A Wy się tutaj rozbicie, bo z Waszych wielkich danin podatkowych być może (!) zostanie wydane JAKIEŚ 0,5 GROSZA NA OBYWATELA.
Tak tylko Wam powiem, że codziennie kładziecie na rozpłodowe patusy, leczenie ćpunów i nałogowych roznosicieli STD, utrzymywanie morderców
  • 44
@czajkowski187 Przecież on ma ubezpieczenie. Bez ubezpieczenia nie da się dostać pozwolenia na taka wyprawę. Tylko samo ubezpieczenie nie obejmuje latania smiglowcem po całym Karakorum, a akurat innych ekip w pobliżu tam nie ma i musza ochotników z wyprawy K2 przetransportować.

Powtarzasz bzdury jak typowy Janusz. Poza tym mamy więcej niż 10 takich pasjonatów.
  • Odpowiedz
@g500: oby im się nic nie stało. Wszyscy, a szczególnie Urubko, to bardzo doświadczeni himalaiści. Może to będzie nauczka dla innych osób, które były niesione fenomenem Tomka, że jednak na wyprawę należy być należycie przygotowanym
  • Odpowiedz
@SzalonyFanMalysza: Wyprawa na K2 trwa ponad miesiąc, w czasie którego jest się właściwie odciętym od świata, 'milionerzy i generalnie bardzo zamożni ludzie' nie bardzo mogą sobie na to pozwolić. Pieniądze idą od sponsorów i ze zrzutek.
Jeden z członków wyprawy na K2 jest wykładowcą na wyższej uczelni.
  • Odpowiedz