Właśnie obejrzałem Idę i tak się zastanawiam gdzie kryje się antypolskość tego filmu. W tym, że poważnie zastanawiam się gdzie ona jest. W tym, że rodzice tytułowej Idy zostali zabici przez Polaka z obawy przed dekonspiracją ich przez Niemców/chęcią przejęcia ich majątku(z filmu można wysunąć te dwie tezy bo powód morderstwa nie został jednoznacznie określony). Przecież morderstwa dla majątku zdarzają się podczas pokoju a co dopiero wojny. Jeżeli zaś przyjmiemy tezę o
Ida to syf, pokazuje kłamstwa o tym, jak to niby Polacy mordują żydów, hurr durr;
Polskie obozy, baraki Obamy i Wartburg Kuleszy, hurr durr;
Polacy nie są antysemitami, bo dawali schronienie lichwiarzom przez wszystkich dookoła i teraz oni tak się odwdzięczają...
Polacy tyle lat czekali na Oscara, a kiedy już go dostali, to jak zwykle musieli się przy tym zesrać. Polacy, wielcy patryjoci, potomkowie husarii nie dadzą sobie w gębę pluć i