Przypomniał mi się filmik, który tak ok. 2008 roku był hitem internetu. Przedstawiał on albo polskiego polityka albo prezesa jakiejś firmy, który wygłaszał przemowę po angielsku. Jego poziom angielskiego był tragiczny i praktycznie nie dało się zrozumieć co on gada. Pamiętam tylko fragmenty tego bełkotu typu "nano was olo was" czy "one Japanese company". Zna ktoś tytuł tego filmiku, bo za cholerę nie mogę sobie przypomnieć?
#hitinternetu #heheszki
Czy ktoś kojarzy i potrafi znaleźć filmik z gościem, który ma wyzerować browara, w pewnym momencie przestaje pic, jego koledzy pytają go czemu nie wypił do końca, on agonalnym głosem mówi „NIE, NIE” a potem wali potężnego bełta? XD wiem jak to brzmi, ale przypomniał mi się ten filmik i nie mogę go znaleźć, obawiam się ze to lostvideo. Cała akcja miała miejsce na jakiejś muszli koncertowej chyba. Płace złotem za znalezienie