Właczyła mi sie dzisiaj nostalgia, pamietam rok 2005, 5 klasa podstawowki czerwiec kiedy juz do szkoly sie nie chodzilo bo oceny wystawione, spałem do 11:00 grałem do południa w GTA San Andreas, pozniej wychodziło sie na dwor jakbylo troche chłodniej gralo sie do wieczora w piłke.. Zeby zebrac ludzi do wyjscia na boisko chodziło sie z domu do domu do kazdego osobiscie !!! Zeby wyszedl na dwor i grał z nami w
Znam przyklad czada10/10 ktory od 14 roku zycia chodzil na dyskoteki, uprawial sporty w mlodosci sam z nim rywalizowalem nawet ( mimo ze byl 2 lata starszy ) we wszystkim bylem gorszy( nie tylko w sporce ofc), jego zycie to taki troche Thug Life bo mial ojca alkoholika, mial ciezkie dziecinstwo ale zawsze wszystko musial robic sam, byl ogarniety i zycie go hartowało.. w przeciwienstwie do mnie np. mi mama kupowala buty
Opowiem Wam śmiechową historię z tegorocznych wakacji.

Siedzieliśmy z różowym na wyspie na #!$%@?, 10 000 km od domu. Poszliśmy do knajpki i zamówiliśmy sobie opcję all you can eat. Rzeczy z grilla sałatki, frytki , wszystko. Siedzieliśmy długo i sobie gadaliśmy no bo zapłacone to nie wyjdziem jak się już najedli, o nie, musimy ich zrujnować:D

Po jakimś czasie, kilka stolików za nami dosiadła się inna para, jak wchodzili to od
Pamiętam największą inbe jaką #!$%@?ł mój kumpel za czasów gimbazy. Mieliśmy wtedy 15 lat i debil wbił #!$%@? jak szpak do kościoła. Wódą #!$%@?ło od niego na kilometr, ale debil zamiast stanąć w nawie i nie zwracać na siebie uwagi to poszedł sie przepychac jak najbliżej ołtarza. Pamiętam że siedziałem wtedy z ojcem na chórze, w pewnym momencie ojciec szturcha mnie łokciem i pokazuje na strużkę dymu... No spoko, kadzidło, pomyślałem. Wpatruję
#historiazdupywzieta #korposwiat

Szary, poniedziałkowy poranek, czekam na tramwaj. Ludzi na ulicach prawie nie ma, poza panem sprzątaczem oraz panem od wywozu śmieci, dla porządku nazwę go Stefan. Stefan spogląda raz na pojemniki które wyniósł, raz na przystanek. Stefan załamał się. Praca nie dawała mu satysfakcji.
Wsiadł do tramwaju żegnając surowym wzrokiem kontenery na śmieci.
Poszedł do korpo, gdzie przyjęli go z marszu, gdyż powiedział że ma dziesięcioletnie doświadczenie z prasą. Nikt nie
1985
Wojciech Jaruzelski, przewodniczący Rady Państwa, wezwał do siebie Czesława Kiszczaka. Minister spraw wewnętrznych nie miał pojęcia, co miało być tematem rozmowy. Zdziwiła go leżąca na biurku gernerała powieść Ludluma.
-Cześć, siadaj proszę - przywitał gospodarz - czy słyszałeś kiedyś słowo “поменятчик”?
Kiszczak, jak wszyscy z kierownictwa PZPR, znał rosyjski ale choć słowo kojarzyło mu się ze zmianą, nie wiedział co dosłownie oznacza.
-To taki pomysł z historii szpiegowskich - zaczął generał
TL;DR

#truestory o tym jak #android rzucił mi wyzwanie przy łączeniu partycji w #lenovoa820 i przy wgrywaniu romu. Historia z serii #janusz, który postanowił zrobić coś o czym nie miał zielonego pojęcia, przez co zmarnowałem weekend bo smartphone nie chciał działać.

Nigdy nie miałem problemu z komputerami bo byłem na bieżąco. Wychowywałem się równolegle obok nich. Zaczynałem na początku lat 90-tych od 286 z czarno-białym ekranem, przeszedłem praktycznie przez każdy kolejny
#praca #banki Pracuje w pewnej grupie (banków) - Bank jak to bank, generuje setki jak nie tysiące pism i pisemek dziennie, z czego większość musi zostać ręcznie podpisana. Problem: Pracownicy zamiast obsługiwać system, siedzą i siekają podpisy. Rozwiązanie: 2 specjalnie zatrudnione osoby, które nie robią nic, poza podpisywaniem sterty papierków i ładowaniem ich w koperty :]

#historiazdupywzieta

Tak więc, jak przychodzi pismo podpisane przez kogoś tam, to pewnie ten ktoś tego pisma