"Dzień Dobry Panie Anonie, dziękujemy za wysłanie CV i przybycie na rozmowę kwalifikacyjną! Więc nie ukończył Pan studiów z powodu nerwicy, następnie neetował przez 5 lat, później pracował za najniższą w pobliskiej fabryce, a teraz jest Pan zmuszony dodatkowo opiekować się gospodarstwem rodziców? Przez wiele Pan przeszedł w swoim życiu, myślę że znajdziemy dla Pana miejsce w naszym zespole.

No i tak na przyszłość - polecam wstawiać jednak swoje

Hej, może drinka? Zapomniałeś portfela? Nie szkodzi ja stawiam. Kończę dziś o północy, może na mnie zaczekasz? Mam niesamowitą ochotę poznać bliżej ciebie i twoje nieziemskie zakola, mmmm...

Fajnie, że zgodziłeś się mi pomóc z lekcjami. Jesteśmy bardzo biedni i rodziców nie stać na płacenie za korepetycje. Wiesz co, w sumie to chyba powinniśmy się bliżej poznać, tyle chodzimy razem do szkoły, a jeszcze zbytnio się nie znamy... Masz bardzo fajne zakola, mogę się trochę przysunąć i je dotknąć? Mmm, jakie aksamitne w dotyku, czymś je smarujesz?... Ooo, teraz widzę jakie masz fajne dziurki w twarzy, przypominają kratery na Księżycu.

-Coo? Kasia nigdy nie opowiadała ci że jest zagorzałą antynatalistką? Ciągle o tym z nią gadam...

-No serio, nic nigdy mi o tym nie wspominała

Przegrywasz dlatego że nie czytasz książek i nigdzie nie wychodzisz incelu. Ja ostatnie dwie dziewczyny poznałem czytając w bibliotece, same do mnie zagadały, więc przestań narzekać i zrób coś :)

Anonie, jaki ty jesteś niedojrzały. Znowu piszesz te zarzutki na #anonimowemirkowyznania? Co tym razem napiszesz wykopkom, że dziewczyna poszła do drugiego bo był wyższy, nie miał zakoli albo może bo posiadał grubszego khutasa? A może byś raz napisał prawdę, że to charakter i to jakim jesteś człowiekiem o wszystkim decyduje?

Hej, jak masz na imię? Mirek Zakolski? Ale egzotyczne nazwisko, tak samo jak Twój samochód. Nie widziałam jeszcze takiego eleganckiego auta na tym zlocie. Jak się nazywa? Fiat 125 pe, ale fajnie brzmi. Mówisz, że odziedziczyłeś go po dziadku? Ooh to musisz dobrze o niego dbać, skoro tak świetnie wygląda. Podoba mi się jego królewski bordowy kolor oraz te pozłacane wloty powietrza przy błotnikach. Mówisz, że ma oryginalną tapicerkę? To musi ładnie

Hej Mirek, nareszcie wróciłeś z pracy. Strasznie tęskniłam za Tobą. Połóż się na kanapie, a ja zdejmę Ci skarpetki i zrobię Ci masaż stóp. Muszą Cię strasznie boleć po całym dniu pracy w magazynie. Nie, nie musisz ich myć, lubię takie stopy świeże po zdjęciu skarpetek. Pamiętaj, bardzo doceniam to jak ciężko pracujesz. Bez Ciebie i twoich 13 netto/h nie poradziłabym sobie w życiu. Na kolację zrobię dla ciebie domową pizzę taką,

Anonie rozczarowałeś mnie - znalazłam Twoją listę na komputerze na co chciałbyś wydać pieniądze w najbliższych miesiącach - przeszczep włosów, laser na blizn potrądzikowych, ortodonta? A co Ty myślisz że ja chce się umawiać z jakimś wymuskanym modelem z okładek? Chłop to ma być chłop - ani mi się waż usuwać tych słodkich zakoli i dziur w policzkach, Twój krzywy zgryz też ma zostać.

Skąd u Ciebie takie pomysły w ogóle? Jeszcze

Mireczku, proszę, nie idź do tej głupiej pracy. Zostań ze mną w łóżku, trochę się poprzytulamy. Mówisz, że 13,91 netto/h samo się nie zarobi? No dobrze, to idź, papa, ja zostanę w domku sama i smutna :(((( Najwyżej będę patrzeć na Twoje zdjęcie i czekać aż wrócisz :((((

D-d-dziękuję, że dałeś się zaprosić na kawkę. To bardzo miło z twojej strony. Przepraszam jeśli chciałeś zamiast siedzenia ze mą zrobić coś ważnego, na przykład wbić poziom w jakiejś grze. Jejku trochę się denerwuję, taka zwykła dziewczyna jak ja z mężczyzną z takimi wspaniałymi zakolami, pewnie się ze mną wstydzisz pokazać :( Co powiedziałeś, możesz powtórzyć głośniej? Aaa, że się nie wstydzisz, to świetnie :) Może jeszcze zjesz ciastko? Oczywiście ja stawiam,

samotność jest okropna... Lecz zostaje nadzieja... Nadzieja na to, że kiedyś będę spacerować po tych skałach i oglądać zachód słońca nie sama, lecz z mężczyzną moich marzeń. Z mężczyzną, który będzie miał zakola takie, że będą odbijać ostatnie, wieczorne promienie słońca. To te właśnie promienie rozświetlą moją duszę...

Ehh, ta zasrana szkoła... To, że do niej jeszcze chodzę to zasługa tego cichego chłopaka. Jest taki proekologiczny, chodzi w tych samych ubraniach i butach odkąd pamiętam. I do tego jaki zabawny, o właśnie sobie leży w śniegu i daje kolegom porzucać śniegiem i włożyć go sobie za koszulkę, aby poprawić im humor. Albo jak podchodzi do tablicy i udaje, że jest opóźniony, traci pamięć, jąka się i robi czerwony, normalnie kabareciarz