Biohazard - Failed Territory z płyty State of the World Address (1994)
Zasłuchiwałem się w tym albumie jeszcze na długo przed erą Internetu (no przynajmniej u mnie w domu), bo dostałem kasetę razem z zestawem wielu innych kaset od męża mojej kuzynki.
@cult_of_luna: Nie no spoko :) Bardziej mialem na mysli ciag zdarzen jakie mialy miejsce na poczatku lat 90-tych a nie to czy kapela gra HC czy NU. Nawiazanie do Korna jest z racji tego ze debiut zostal wydany jesli sie nie myle w 1994r i dokladnie w tym czasie przypada najwiekszy hype na Biohazard (wlasnie w momencie wydania wspomnianego przez Ciebie 'State of the World Address') Oczywiscie masz racje ze
@leaving_meaning: pisanie o fenomenie Biohazard i żeby go zrozumieć musiałbyś zestawić z punkiem przełomu lat 80 i 90 w PL. Też pojawiały się kapele, które niosły ze sobą sztandary niezależności, DIY, punk, hc... Oczywiście scena NY wtedy była o wiele bardziej do przodu niż nasze polskie punki (choć czy ja wiem? ;) ). Zwyczajnie w świecie mieli za sobą klubową publikę, która nosiła ich na koncertach, do tego zaangażowane uliczne
#kiepskieokladki
źródło: comment_16291459537YcX9jCfP8ZVgom5sLaAqD.jpg
Pobierz