#metal #grindcore #deathgrind
#cultowe (958/1000) <- zaległe z wczoraj
Fuck...I'm Dead - Twist of Death z płyty Bring on the Dead (2001)
Grind nigdy nie był rzeczą muzycznie mnie inspirującą, ale akurat oni wydawali mi się grindową awangardą, więc nawet dość często wracałem do tej płyty. Australijczycy w końcu, więc ostro p------i ;)
#cultowe (958/1000) <- zaległe z wczoraj
Fuck...I'm Dead - Twist of Death z płyty Bring on the Dead (2001)
Grind nigdy nie był rzeczą muzycznie mnie inspirującą, ale akurat oni wydawali mi się grindową awangardą, więc nawet dość często wracałem do tej płyty. Australijczycy w końcu, więc ostro p------i ;)


































#cultowe (959/1000) <- z dzisiaj
Napalm Death - Suffer the Children z płyty Harmony Corruption (1990)
Złożyło się że grindowe 2 "odcinki" z rzędu :)