Ktoś podzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat sposobu ogarniania swoich #finanseosobiste #finansedomowe? Mam na myśli głównie aplikację do planowania wydatków/celów, notowania bieżących kosztów, transakcji itd. Natrafiłem na taką appkę jak: easybudget.pl, wygląda całkiem OK, natomiast oczywiście kosztuje. Może są jakieś darmowe alternatywy?

Ewentualnie, jeśli o aplikację trudno, to może ktoś podzieli się jakimś fajnym arkuszem Excel/Google Docs, do takiego prowadzenia.

#easybudget #finanse #
  • Odpowiedz
Wydawanie to umiejętność: czytelink MMM może mieć taki sam styl życia za 25 000 $, co może kosztować "przeciętnego konsumenta" 100 000 $ rocznie. Jeśli potrafisz kultywować tę umiejętność, czyli sztukę "75% redukcji wydatków" na każdym poziomie dochodów, możesz przejść z stanu długu stanu do bycia wystarczająco bogatym, aby przejść na emeryturę w mniej niż 10 lat. Prawdopodobnie taką samą metodykę mogłaby zastosować firma lub rząd dowolnego państwa - gdyby oczywiście miała
  • Odpowiedz
Hej Mirki,

Za niedługo będę się wprowadzać do wspólnego mieszkania z dziewczyną. By w miarę sprawiedliwie rozdzielić płatności myślałem nad jakimś lepszym rozwiązaniem niż zeszyt i spisywanie rachunków.

Pomyślałem że najlepiej by było otworzyć jakieś konto / subkonto i podpiąć 2 karty pod nie które byśmy mogli doładowywać taką samą kwotą co miesiąc na bieżące wydatki.

Gdzie
Zainspirowany jękami że jak to można nie umieć żyć za 3 000 netto proszę o protipy finansowe bo nie umiem odkładać sałaty.

Zarabiamy łącznie z dziewczyną ok 6 200 netto. Kredyty pochłaniają 2 000. Opłaty (internet, prąd, gaz, czynsz, szkoła angielskiego) wynoszą 1 000 zł. Gaz do samochodu 200 zł. Wychodzi na to, że powinno nam zostać ok 3 000 na czysto, ale zazwyczaj jesteśmy na styk.

Proszę o jakieś uniwersalne porady jak oszczędzać, ale nie dziadować (nie znoszę tego) bo na to nie dam rady się przestawić.

Krótko
@mateosz: odkłądacie 2 tys /mc, to całkiem sporo - 30% waszych dochodów. 3000 na czysto wyjdzie jak nie będziecie żarli, zrezygnujecie z komórek i debilnych wydatków (gadżety, kosmetyki, chemia) będzie ciężko. chcecie oszczędzić, to zmieńcie sklep na biedrę albo lidla.
  • Odpowiedz
@mateosz: Generalnie nie. Generlanie jak mało zabierałem to mogłem odstawić sobie piwo i życie toczyło się nadal. Generalnie jadałem tyle ile potrzebowałem, a nie tyle by się nażreć jak świnia. Generalnie umiem być skromny i się dostosować, a nie żyć ponad stan - nie kupuje zbędnych ciuchów, kosmetyków, gadżetów. Nie starcza ? Ograniczam. Nie umiem? Jęczę że "nie bede dziadował". Co Ty wiesz o dziadowaniu ;)
  • Odpowiedz