#praca #dzienzdupy Kolejny ciężki dzień w pracy...na dzień dobry 30min przed otwarciem banda zombi szarpiących za klamkę po złości punkt 8 otwieram. Po 1,5h pracy 108 wpłat i już wiem, że to będzie ciężki dzień...Polaczki cebulaczki po wypłatach więc każdy rzuca 200zł nawet, gdy płaci 15zł. Skończyły mi się drobne i siedzę uziemiona bez drobnych poza bilonem 5gr 2gr...ogarnia mnie #!$%@?. Podchodzi do okienka Pani z klasy tych co w tramwaju nie
@white_widow: Proszę cię, może trafiasz na ciuli którzy robią ci na złość ale większość osób płaci tym co dostaje z bankomatu jeśli to dzień wypłaty. Ile razy się czułem upośledzony bo miałem przy sobie same stówki a nie raz i 200 w banknocie i też nie miałem czasu latać tego rozmieniać. Nie raz nasłuchałem się płakania, że nie ma wydać, że nie ma drobnych ale na Boga skąd ja mam mieć
Wchodzę właśnie do pociągu a na środku korytarza leży jakiś pijak, wszyscy się patrzą, wchodzi personel i próbuje mu pomóc. Podnoszą gościa we dwóch, pytają się łagodnie o co kaman i gdzie on zmierza. Ten zrobił się jakiś agresywny i zaczyna popychanki, czuje jakąś nieobecną wrogość wobec jego osoby i wychodzi z pięściami, a ja i inny przypadkowy ziomek podchodzimy do tego jednego, nie za bardzo odważnego typka kolejarza pomóc powstrzymać pijanego.
wreszcie czas na #sniadanie! :D jestem na nogach od 6, ale dopiero teraz usiadłam na dupie :/ wszystko dzięki wspaniałemu funkcjonowaniu naszych cudownych urzędów. Nabiegałam się jak głupia, nikt nie był na tyle kompetentny żeby odpowiedzieć na proste pytania - po prostu masakra! Niby w końcu udało mi się złożyć papiery, ale mam wrażenie, że coś poszło nie tak...

#urzednicy #gorzkiezale #dzienzdupy
@imyodda: caly dzien z bolem zeba ( nie mam na chacie dobrych tabletek, a dentysta dopiero jutro, bo nie planowalam bolu zeba), zaspalam o cala godzine, pada deszcze, zimno mi, zapomnialam karty wstepu do budynku gdzie mam cwiczenia, a na dodatek w domu bede dopiero o 19... Chyba, ze orkan przyjdzie, to jeszcze pozniej.
@albercikk: no pewnie, ci co wyzywają mnie lub moją rodzinę to z biegu dostają bana, a tacy nadwrażliwi, co myślą, że zawsze mają racje cały czas śledzą komentarze i się wypowiadają jako "eksperci" z dupy (ban w drodze), echhh ciężkie jest to życie w sieci :)