W ubieglym sezonie zainwestowalem w specjalny kask i buty do pracy z pila (certyfikowane Husqvarna). Kask mi jakos tak srednio na glowie lezal mimo regulacji więc go nie bralem, buty też swoje waza ale trocina nie leci po zawiazaniu. I tak w ubiegłym roku przy ścinaniu uschniętej sosny (około 20 mb długości ) z samej góry spadła sucha gałąź - 30 cm długości około 5 cm średnicy. Trafiła mnie prosto w głowę az mnie zamroczyło . Podczas obalania drzewa lepiej być przytomnym - różne są sytuacje. Od tamtej pory mam kask ze sobą.
Mój Tata to gość, który nie do końca myślę o BHP w pracy bo przecież ' tyle lat to robie i jakoś nic mi się nie stalo. Namawiałem na kask dla niego ale zapierał się bo niewygodnie (notabene mi się już "ułożył" i przyjemnie się go używa)
Dziś
Na przełomie roku 2017 i 2018 wydaję książkę, już parę słow o niej tutaj pisałam (https://www.wykop.pl/wpis/24952907/czesc-wykopcy-cos-wam-tu-zostawie-w-zwiazku-z-tym-/) więc nie jest to aż takie novum.
Potrzebuję świeżego spojrzenia osób "niezrzeszonych" i pomocy w wyborze okładki.
źródło: comment_SDcODJ6H1UgwKUikffK4eDsV1FGpeVyL.jpg
Pobierz