Stało się. Pseudo kancelaria prawna własności intelektualnej Lex Superior sp. z o.o. z Gdańska szantażująca osoby rzekomo ściągające z internetu treści pornograficzne ruszyła z pozwami. OTRZYMAŁEŚ NAKAZ ZAPŁATY NA RZECZ LEX SUPERIOR? POWIERZ NAM SWOJĄ SPRAWĘ – Z  ŁATWOŚCIĄ Z NIMI...

Prokuratura nie zdołała udowodnić, umyślnego oszusta a z początkiem 2015 roku spółka zniknęła.

Okazuje się, że temat wysyłek listów namawiających do podpisania ugody za udostępnianie utworów w internecie wcale nie minął. Ktoś odgrzał kotlet i chyba zrobił to mało profesjonalnie.

Przed Sądem Dyscyplinarnym stanie adwokat Artur G., który od roku 2014 masowo rozsyłał do internautów wezwania do zapłaty w związku z udostępnianiem filmów przez BitTorrenta. To pierwsza tego typu sprawa w Polsce choć nie pierwsza na świecie, bo za granicą już karano dyscyplinarnie...

Firma Lex Superior rozsyłała do internautów wezwania do zapłaty za rzekome udostępnianie filmów p---o w P2P. Jej działalnością zainteresowała się prokuratura, UOKiK i GIODO, a dodatkowo wszczęto dochodzenie dyscyplinarne w sprawie radcy Magdaleny B. Te różne postępowania się toczą, a my...

Serwisowi Getty Images groziło zapłacenie miliarda dolarów w związku z próbami copyright trollingu opartymi o zdjęcia znanej fotografki. Sama fotografka była temu przeciwna i pozwała serwis. Sprawa już się zakończyła.

Pomysł zaangażowania wykrywaczy kłamstw do walki z piractwem pojawił się w 2014 roku. Wreszcie trafił się ktoś gotowy na takie badanie i to sprawiło, że prawnicy-antypiraci wycofali się z pomysłu.

Pisma od firmy Lex Superior wspominają o jakimś "postępowaniu wyjaśniającym" w toku którego ustalono rzekomą odpowiedzialność za oglądanie filmów. Kto przeprowadził to postępowanie i jak? Tego nie chce powiedzieć radca prawny firmy.

Firma Lex Superior znów wysyła pisma do internautów, przywołując w nich umorzone postępowanie. Co ciekawe, nowe pisma są podpisane przez radcę prawnego. To ma znaczenie, szczególnie dla osób, które czują się niewinnie zastraszane takimi pismami.

Zapadły pierwsze orzeczenia sądów II instancji w sprawach o rozpowszechnienie plików z materiałami Domu Wydawniczego Longpress. W jednej ze spraw SO uchylił wyrok, uznając, że właściciel DW Longpress nie był uprawniony do składania wniosku o ściganie.

Pewna fotografka żąda tysięcy złotych za to, że biblioteka wykorzystała jej zdjęcie w zaproszeniu lub ogłoszeniu. Czy sąd przyzna fotografce te tysiące? Niekoniecznie, o czym świadczą już dwa wyroki.

Internauci nakłaniani do ugody z prawnikiem-antypiratem najczęściej otrzymują pisma. Może się jednak zdarzyć, że internautę odwiedzi od razu policja, a propozycja ugody wyjdzie od... policjanta. To może wzbudzać poważne zastrzeżenia.

Siema, chciałem przestrzec przed naciągaczami. Zaczęło się ponad tydzień temu. Dzień jak co dzień, gdy przyszedł do mojej babci list z kancelarii lex superior. Babcia go przeczytała i wpadła w panikę. Próbowałem babcię uspokoić, że to naciągacze i wszędzie ten spam wysyłają, ale babcia dalej nie...

Internauci znów dostają wezwania do zapłaty od kancelarii Glass-Brudziński. Znów też okazuje się, że choć pisma mówią o "podejrzeniach", tak naprawdę nikt nie ma statusu podejrzanego w postępowaniu karnym dotyczącym udostępniania filmu.

Anna Łuczak chyba wycofuje się z wysyłania do internautów pism z wezwaniem do zapłaty, ale zajął się tym adwokat Artur Glass-Brudziński, który wcześniej występował w roli rzecznika pani Anny. Wygląda to jak przegrupowanie sił w wyniku postępowania dyscyplinarnego przeciwko Annie Łuczak.