Mircy, mam od tygodnia problemy z kręgosłupem. Nie mogę chodzić, leżeć, stać ani chodzić. Nie ma nawet mowy o pracy, chociaż kilka dni pracowałem, dopóki nie musiałem przenieść średniej wagi przedmiot, który #!$%@?ł mi plecy już ostatecznie. Prawie mdlałem z bólu. Zarejestowałem się do lekarza (na wejściu powiedział, że zwolnień dłuższych niż 3 dniowych nie wystawia - bez nawet informacji co mi jest!), którego musiałem praktycznie zmusić, żeby łaskawie wstał zza biurka