– Gdyby Ci, którzy dopuścili się ataku, weszli do tej redakcji, przyłożyli każdemu po dwanaście uderzeń trzciną na goły tyłek i jeszcze redaktorowi dwa razy tyle, to ja bym bił im barwo. Oczywiście kara śmierci im wymierzona za to jest karą niedopuszczalną – mówił Korwin-Mikke.

Korwin-Mikke uważa, iż atak na "Charlie Hebdo" był atakiem na niedopuszczalne publikacje. Według niego redaktorzy pisma nie byli bojownikami o wolność słowa, a jedynie chcieli zniszczyć i ośmieszyć wartości europejskie.

Francuzi sprzeciwiający się bluźnierczym satyrom "Charlie Hebdo" nie chcą by łączono ich z tą gazetą. Twórcy ruchu zapewniają, że są oburzeni zamachem islamistów i sprzeciwiają się przemocy, jednak nie utożsamiają się z obraźliwymi satyrami.

W ruch poszła benzyna, broń palna, nawet granaty. W Niemczech też widać ruch. Już tak głośno nie snakbarzą jak rolę się odwróciły, co? Jutro pewnie pierwszy dzień Festiwalu Obłudy 2015.

Powołane przez francuskich muzułmanów Obserwatorium przeciw Islamofobii domaga się od władz szczególnej ochrony meczetów. Według francuskich mahometan rośnie liczba ataków wymierzonych w ich miejsca kultu.

Znany z bezpośredniości burmistrz Rotterdamu Ahmed Aboutaleb w ostrych słowach potępił środowy zamach na redakcję pisma "Charlie Hebdo" w Paryżu. - Możecie stąd spi******ć - zwrócił się do muzułmanów.