W #!$%@? polecam #changa na #depresja jakby ktoś momentalnie odblokował umiejętność cieszenia się z życia. #dmt imo ma większe właściwości antydepresyjne niż #psylocybina. Dobrze mieć trochę skitrane na czarną godzinę. Pewnie Aya jeszcze lepsza, ale nie miałem przyjemności jeszcze. Pozdro dla innych podróżników.

#narkotykizawszespoko
Juzbrig - W #!$%@? polecam #changa na #depresja jakby ktoś momentalnie odblokował umi...

źródło: image

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 1
@WirtuozPrzegrywu jak zapewnisz sobie dobrą miejscówke i muzykę to będzie git. Bad tripy to raczej jakbyś był w miejscu publicznym, albo z jakimiś nieodpowiednimi ludźmi. Po prostu nastaw się że będziesz miał zabawę przez 3-4h, jakbyś się sobie wypił kilka piw i sobie tańczył beztrosko.
  • Odpowiedz
@Juzbrig:

Po prostu nastaw się że będziesz miał zabawę przez 3-4h, jakbyś się sobie wypił kilka piw i sobie tańczył beztrosko.


Jak 3-4 godziny?

Chyba, że doliczasz czas na pozbieranie się po tripie
  • Odpowiedz
@Serpentens: nie uważam, że spowolnienie myślenie i wyjebka to niska inteligencja. Tak samo, ktoś kto walnie szczura amfy/koksu nie staje się od razu inteligentniejszy aczkolwiek będzie szybciej mysłał/będzie bardziej wydajny
  • Odpowiedz
@Serpentens: wysoki iloraz inteligencji często idzie w parze z otwartą głową i założeniem, że może nie zawsze mamy rację. Ty już wybrałeś i upierasz się przy swoim założeniu, najwyraźniej nie mając innych doświadczeń. Skoro wygodniej Ci zakładać, że świat i doświadczenia są albo czarne, albo białe i nie ma nic pomiędzy to żyj tak dalej, skoro to wygodne. Tylko jaki jest wtedy cel zapraszania do dyskusji skoro zapierasz się jak
  • Odpowiedz
#changa #dmt dziś paliłem przed chwila i jak by ktoś inny wchodził w moja głowę tez tak macie ? Czuje się zupełnie inny po zapaleniu jak by ktoś inny miał dostęp do mojej głowy
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Igor777: możliwości jest zbyt wiele żeby wybrać. Może to te opętanie o którym tak straszą w kościele a tak naprawdę ujawniła się jakaś skrywana podosobowosc która tak naprawdę może być jakąś potrzebą. Albo zapal drugi raz, nie wiem
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Zakupiłem na cebuli gram #changa wg opisu 35 procent dmt. Czy ktoś obeznany w temacie mógłby zrobić mi instytucje jak się do tego zabrać? Mam w domu jakiś vapo z którego treść paliłem mj, nigdy nie brałem żadnych psycho. Czy ktoś pomoże nowicjuszowi odkryć tajemnicę wszechświata? ;) #narkotykizawszespoko

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnio widziałem rejestrację D0 DMT, no to poprosiłem wszechświat o darmowe dmt bo narazie na gram czystego sobie pozwolić nie mogę. Zgadnijcie co przywiozła mi koleżanka kiedy wpadła w odwiedziny przy okazji rave ( ͡° ͜ʖ ͡°) co prawda gram czystego to to nie był tylko trochę changi ale wystarczyło. Skręciłem z tego blanta z melisą na początku i na końcu, przygotowałem się mimo że bałem się jakbym
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MagikLOL: Jeżeli wyciągnąłeś tego peta pod wpływem nagłego impulsu, to prawdopodobnie wszechświat tego chciał i niczego nie naruszyłeś. Najwyraźniej miało być ci dane zaciągnięcie się odrobiną powietrznych wód eterycznego styksu.
  • Odpowiedz
@Dorogon: przed paleniem uznałem że nie będę dopalał ani nic bo to i tak dużo będzie, dopiero jak wróciłem po tripie to tak podkusiło mnie coś mimo tego że czułem gdzieś w głębi że to już taka kombinatorka i lepiej nie.
  • Odpowiedz
@Mow_do_mnie_mistrz: jakbyś z-----ł porcję DMT z wiadra, to byś umarł opie. Mnie to z lufki przerażało, jaką ma moc i dobrze, że więcej nie pociągnąłem XD Raz to do bonia wbiliśmy, to wpadł mi taki efekt schizy że j--------e, ale to może przez pomieszanie z weedem, zrobiło się k---a turbo dziwnie. I efekt "paranoi" braku kontroli, to było coś strasznego, prawie w-------m oknem, a ziomek do mnie "ty k---a co
  • Odpowiedz
@Zeequen:

jakbyś z-----ł porcję DMT z wiadra, to byś umarł opie.


O to chodzi aby umrzećxD

Czyli po tym co piszesz nie przeniosłeś się na druga stronę? Tylko w pełni kontrolowales ciało, skoro mogłeś chodzić i s--------c przez oknoxD
  • Odpowiedz
To mój pierwszy raport więc proszę o wyrozumiałość. Do całego przedsięwzięcia podeszłam z lekkim strachem - wcześniej byłam tripsetterem innej osoby, która paliła i widziałam co się z nią działo. Były to same pozytywne rzeczy, ale na oko widać jak daleko to wypierdziela poza orbitę cielesności, czasu i świata jaki znamy. Poza tym, kto nie brał psychodelikow choć z malutką dozą strachu niech pierwszy rzuci kamień...

Tripsetter nabił mi równe 0,2 #changa do bonga. Zacznę od tego, że spaliłam połowę biorąc dużego bucha. Natychmiast zachciało mi się kaszleć, przez ułamek sekundy zbierałam się do kaszlnięcia, jednak w tym ułamku sekundy obraz zaczął się rozmywać na boki jak przy zakłóceniach w filmach - w moich uszach w tym samym czasie zaczął rozbrzmiewać dźwięk znajomy również z zakłóceń - takie "tsz tsz tsz szszszszszs". Kaszlenie i mdłości, które się pojawiły spadły gdzieś w totalną otchłań. Czułam te potrzeby, ale gdzieś bardzo daleko w tyle głowy. Nawet odsunęłam nogą stolik, by wstać i iść do łazienki oraz pomyślałam, żeby się napić - jednak przede mną stał drink, mdłosci nie były zbyt duże. Pomyślałam, że nie potrzebuje alkoholu bo i tak jestem już poza orbitą, a jeśli chodzi o mdłości to przecież znam to z LSD i jeszcze nigdy się nie porzygalam, więc i tym razem się nie porzygam.

Po tym jak obraz przestał się rozmazywać zobaczyłam ferie barw i wizuale bardzo podobne do peaku na lsd - kolorowe fraktale. Było to jakieś 5 sekund od wypuszczenia bucha z płuc. Tutaj przestaly pojawiać się w mojej głowie myśli. Następnie ja zaczęłam osuwać się w przepaść, a świat który widziałam i czas znajdował się nade mną, ciągnął się w moją stronę - pojawiły się nitki powierzchni czasu i świata, to wszystko nade mną ciągnęło się przez otchłań jak stopiony ser, a ja byłam poniżej w otchłani niczego. Nie słyszałam nic, nie wiem, czy moje oczy były otwarte, czy zamknięte. Tak jakby czas się ciągnął będąc tymi nitkami i w jednym momencie mój mózg "puścił" to wszystko. nitki pękły, zaczęły dochodzic do mnie dźwięki ze świata realnego - film, który leciał w tv puszczony przez mojego tripsittera. Wydawało mi się, że to co słyszę było już przed chwilą i film to 3 sekundy zapętlone w kółko. Zaczęłam pytać tripsettera "czy to już było, czy to jest?" i próbowałam wytłumaczyć robiąc kółka palcem, że zapętliłam się w czasie. Czytałam o tym uczuciu i troszkę wzbudziło we mnie lęk.

Nie
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kukurydziany: a dziękuję, aż sama sobie zazdroszczę... To taka fajna historia jest, że tutaj na wykopie znalazłam wszystko czego potrzebowałam od życia - wspaniałego męża, najlepszego przyjaciela, bratnią duszę i tripsittera w jednej osobie ʕʔ
  • Odpowiedz
Ja przez pewien okres bardzo często paliłam change. Buch z bongo. Piękne loty w głąb siebie. Medytacja, odpowiednią muzyka. Bardzo mi to psychicznie pomogło. Polecam
  • Odpowiedz
@simplequestion: Paliłem raz DMT będąc pod wpływem a--------y, która działa właśnie na dopaminę i noradrenalinę, i czułem tylko różnicę jak wchodziło, czułem jakby mi coś cięło mózg laserami xD ale to tylko kilka sekund oczywiście, jak weszło to już bez różnicy bo byłem w innym wymiarze i nawet nie byłem już sobą więc tym bardziej nie czułem że jestem nafetowany. Ja bym się w takim razie jakimś suplementem nie przejmował
  • Odpowiedz
#dmt #changa #narkotykizawszespoko

Po jednym buchu zamykam oczy i odlatuję, czy dalej palić? Jak to zrobić? Mam szklaną butelkę z dziurą.

Mieszać innym razem z kwasem?

Poznam w końcu odpowiedź na to czym jest życie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tler: Ja zawsze staram się wszystko spalić w jednym buchu (freebase), bo inaczej w zasadzie się nie da, jeśli chcesz trzymać dym w płucach 15-20s. Najlepiej załatw sobie waporyzator, jest dużo łatwiej, ale to niestety dosyć drogie zabawki.

Mieszałem póki co raz z kwasem, ale nie było to nic przyjemnego. Mózg kompletnie nie ogarniał co się dzieje i nie mogłem nawet stwierdzić czy jeszcze oddycham, bo kompletnie nie czułem klatki
  • Odpowiedz