@pekas: Brygada kryzys to nie była moja ulubiona grupa, kilka kawałków mi się podobało, ale nie zagłębiałam się. Za to zdjęcie z notki świetne, przypomniało mi stare czasy, chodzenie na piwo/wino gdzieś na łąki czy do lasu, wieczne kombinowanie kasy na fajki, totalne uzależnienie od ludzi i muzyki, luz.
Jak ten czas ludzi zmienia...

@zymotic: Z Nową Aleksandrią mam problem, bo się tym jarałem mocno, ale później trafiłem na debiut Killing Joke z 1980 roku i skądś już znałem te dźwięki

@ruskizydek: Zdecydowanie przetarli szlak. Kryzys też, mózg rapuje jak oni grali pod koniec lat 70.

@HeavyFuel: centrala nas ocali ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Rski: czekamy czekamy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@tomwolf: heh, jakiś miesiąc temu postowałem w czelenie - co się kojarzy z rodzicami (albo z rodzicem). Meganumer!

@januszwasik: Ponoć "Centralą" w tym utworze była Stocznia Gdańska, kolejny powód, dla którego to wydawnictwo jest tak wyjątkowe: trwa stan wojenny, a młodzi punkowcy z kryzysem w nazwie śpiewają o symbolu walki z władzą i do tego na płycie wytłoczonej w ZSRR...
W razie, gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego okładka wygląda tak, a nie inaczej:

@tomwolf: Jedna z bardzo niewielu płyt doby PRL, której realizator dźwięku rzeczywiście rozumiał muzyków i potrafił się z nimi dogadać w kwestii brzmienia (szkoda, że ten sam człowiek, Kuba Nowakowski, jest odpowiedzialny, za marną jakość brzmienia pierwszych nagrań Republiki), dzięki czemu album ten nie miał sobie równych przed nadejściem Rafała Paczkowskiego i rozkwitnięcia kariery Wojciecha Przybylskiego. Sam dobór utworów - rewelacyjny, zarówno po stronie polskiej, jak i angielskiej. Niesamowite jest to,Pokaż całość

@ajakmyslisz nie taguj na nocnej

@Deku: ja mam nadzieję, że przepastne archiwa złotej skały ujrzą kiedyś światło dzienne...

Kapłani szatana odprawiaja mszę :(

@tomwolf: przecież to młody gość był, przed 60....

@Kaderabek: Lubie lubie :) i kryzys też jest fajny. Szkoda :/