Wpis z mikrobloga

Oficjalnie nie wiadomo, ale pierwsza informacja pojawiła się na Twitterze ,została potem wykasowana...Coś takiego tam było -miesiąc temu Brylu wynajmował mieszkanie w Warszawie , przyszedł właściciel ,który był pod wpływem narkotyków . Myślał ,że Brylewski włamał się do mieszkania ,wtedy został pobity...Może to spowodowało ten "ciężki uraz" Masakra, jeśli to prawda...
@Kaderabek: Jeśli to jest prawda plus to, że typ, który pobił Brylewskiego był znany policji, to jest paranoja. Wypuszczają takie ścierwa "znane policji" na wolność (zakładam, ze typ już siedział kiedyś) a oni robią to samo co wcześniej. Resocjalizacja nie działa.