Niektóre #rozowepaski to kompletnie nie mają godności i jakiegokolwiek poczucia wstydu.

Gdy Zdzisław Beksiński miał już ponad 70 lat, zaczęła się wokół niego kręcić pewna studentka, która miała pisać o nim pracę magisterską. Najpierw się nim wysługiwała, żeby później... mu się oświadczyć. Beksiński spełniał jej prośby z powodu braku asertywności, oświadczyny odrzucił, a w zmian ofiarował swój obraz.

Studentka zaoferowała swoją, rzekomo ładniejszą, koleżankę, która miała się "zaopiekować Beksińskim pod każdym względem",
@parasolki: Beksiński był szalenie nieasertywny. Np. zupełnie nie umiał wypraszać gości. Jeśli nie rozumieli subtelnych aluzji, to do akcji wkraczała jego żona, która wkładała na siebie wieczorową suknię i odstawiała teatrzyk, jakoby mieli wychodzić do gości. No, a po jej śmierci przyjechała kiedyś do niego z walizkami pewna fanka, no i choć wiedział co się święci, to przegadał z nią kilka, czy tam nawet kilkanaście godzin. Dopiero, gdy była już późna
#beksinski #cytaty

Nie wszyscy wiedzą o tym, że Beksiński podejmował się prób literackich. W lutym 1964. roku zaczął pisać opowiadanie "Chmura". Na drugiej stronie przerywa narrację i notuje

8.2.64. Przykazanie nr 1: Nie będziesz usiłował, #!$%@? rybi, naśladować Schulza, bo w tym stylu dalej niż Schulz zajść niepodobna, więc się tylko ośmieszasz, tracisz czas i dobre samopoczucie. A to zachowaj na przestrogę. AMEN!
W jednej z książek był skrzydlaty potwór, którego strasznie się bałem, a że byłem przewrotny, kazałem ciągle tę książkę [książka dla dzieci "Na tropie" radzieckiego autora W. Bianki, wydał ją Czytelnik w 1949 r. - przyp. pivo14] wypożyczać, żeby bać się dalej. W końcu (...) zmusiłem ojca, żeby namalował mi tego potwora w kolorach. (...) Tego potwora bałem się tak, że kazałem go chować. Potem, już jako stary koń z liceum, znalazłem
Pobierz p.....4 - > W jednej z książek był skrzydlaty potwór, którego strasznie się bałem, a ...
źródło: comment_6ZlmhIhutSGK1k1yq3anror4HiDeqlhr.jpg
2919 - 1 = 2918

#bookmeter #beksinski

"Beksińscy : portret podwójny"

Magdalena Grzbałkowska

Już na wstępie - absolutnie polecam! Najlepsza książka jaką czytałem od wielu lat. Historia prawdziwa, jednak czyta się jak dobrą powieść - i tu ukłon w stronę - nieznanej mi wcześniej - autorki. Napisane to jest dynamicznie, wzbudza ciekawość i niczym u Hitchcocka - mocne otwarcie, a potem tylko ciekawiej:) Książka pisana jest obiektywnie, na podstawie niezliczonej ilości tekstów
Pobierz KBR_ - 2919 - 1 = 2918 

#bookmeter #beksinski 

"Beksińscy : portret podwójny"

Magd...
źródło: comment_ZRcv1yyLQbKPHejuT0qDk5hc9NoVv5Rj.jpg
@KBR_: jest to jedna z nielicznych biografii, które chciałam przeczytać, ale bałam się, że ze będzie ona opierała się na tragediach związana z rodziną Beksińskich. Ale widzę po Twoim opisie, że jest inaczej. To dobrze. Na pewno przeczytam.
w nawiązaniu do http://www.wykop.pl/wpis/7697330/jesli-wykop-lubi-beksinski-malarstwo-to-moze-polub/18912034/

wrzucam zdjęcia z wizyty Jarka Kubickiego w mieszkaniu Zdzisława Beksińskiego w 2003 r.

album dostępny tutaj: http://imgur.com/a/7Wgr1#0

a tutaj komentarz samego Jarka:

Dzisiaj jest dziewiąta rocznica śmierci Zdzisława Beksińskiego, do tego w jego biografii doszedłem do momentu, w którym przeprowadzał się do mieszkania w Warszawie, i przypomniałem sobie, że przecież JA TAM BYŁEM, i z nim coca-colę piłem (no dobra, nie tyle sobie przypomniałem, bo trudno o tym