Ohohho, na Wykop wchodzę w pracy każdego dnia. Już abstrahując od tego, że odwiedzając mikrobloga najczęściej w najbardziej plusowanych widzi się wpisy typu "oddam skiny do CS:G", "mama robi kanapkę z serem i nutellą. Dajcie tak ze trzy plusy na odwagę" albo #pokazmorde, gdzie banda kretynów bez życia zlatuje się i wyładowuje swoje frustracje i niepowodzenia na kobietach, które czują się na tyle pewnie ze swoim wyglądem, że nie boją się pokazać twarzy masie obcych ludzi (albo są na tyle głupie, że nie wiedzą, co ich czeka). Oczywiście w przerwach pomiędzy jednym a drugim wpisem tego typu znajduje się komiks, zdjęcia cycków albo d--y, pasta (względnie przeróbka jakiejś pasty), no i żart podejrzany przez kogoś na Sadisticu/9GAGu/JoeMonsterze czy Reddicie. Raz na pół roku trafi się wartościowy wpis dotyczący nauki, historii czy Internetu - ale to w granicach błędu statystycznego.

Ale nie samym mikroblogiem człowiek żyje, prawda? Więc przenieśmy się na główną.

Spójrzmy na wczorajsze znaleziska, które dostały się na stronę główną: murzyni źli, mordują, gwałcą i kradną, a lewacka Ameryka ukrywa to przed bardziej oświeconą częścią społeczeństwa - w komentarzach Korwiniści, którzy nieproszeni o radę, proponują jak ten problem rozwiązać. Oczywiście nawiązując często do