Wczoraj miałem okazję być na koncercie pana Wolfganga Voigta, czyli pana ukrywającego się pod pseudonimem GAS. Mimo że mamy dopiero styczeń, to śmiało mogę powiedzieć że jest to jeden z pretendentów do koncertu roku. Dawno nie słyszałem tak dobrze zagranego ambientu, z delikatnym, wyłaniającym się z tła pulsacyjnym, czasem dronowym, bitem. Przy okazji, zachowując świetny balans pomiędzy odprężeniem, a pewną dawką niepokoju. W połączeniu ze świetnie zgranymi wizualizacjami całość dała hipnotyzujący efekt,
G.....j - Wczoraj miałem okazję być na koncercie pana Wolfganga Voigta, czyli pana uk...
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach