Rozmawia dwóch kolegów o pożyciu małżeńskim. Jeden opowiada drugiemu:
- Słuchaj ja mam z żoną idealny sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu chodzimy do świetnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie, a później wspaniały seks.
- I to zawsze działa? - Dziwi się kolega.
- Działa idealnie. - Odpowiada kolega. - Żona chodzi w poniedziałki, a ja w środy...
#18
- Słuchaj ja mam z żoną idealny sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu chodzimy do świetnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie, a później wspaniały seks.
- I to zawsze działa? - Dziwi się kolega.
- Działa idealnie. - Odpowiada kolega. - Żona chodzi w poniedziałki, a ja w środy...
#18

W małym miasteczku zmarł pastor. Kiedy okres żałoby minął, wierni uznali, że wdowa po nim powinna ponownie wyjść za mąż. Ponieważ miasteczko było naprawdę maleńkie, jedynym kandydatem był miejscowy rzeźnik. Wdowie nie bardzo się ten plan podobał, jako że przywykła do życia w towarzystwie światłego męża, jednak ugięła się pod opinią ogółu. Po ślubie, w piątkowy wieczór świeżo zaślubiony małżonek zwraca się do swej oblubienicy w te słowa: - Wiesz, moja