#150perfum #perfumy 143/150
Romeo Gigli per Uomo (1991)
Nie ukrywam, że ocena 8,1 na parfumo.net i masa pozytywnych komentarzy na fragrantice i basenotes sprawiły, że z wielkim optymizmem podchodziłem do tej kompozycji. Swoje zrobiło też to, że perfumy te wymieniane są prawie zawsze w klasyfikacjach na najbardziej niedoceniony zapach w historii.
Romeo Gigli per Uomo to kompozycja niesamowicie bogata, która została mi polecona przypadkiem przez jednego z użytkowników perfuforum jak opisywałem swoje
Romeo Gigli per Uomo (1991)
Nie ukrywam, że ocena 8,1 na parfumo.net i masa pozytywnych komentarzy na fragrantice i basenotes sprawiły, że z wielkim optymizmem podchodziłem do tej kompozycji. Swoje zrobiło też to, że perfumy te wymieniane są prawie zawsze w klasyfikacjach na najbardziej niedoceniony zapach w historii.
Romeo Gigli per Uomo to kompozycja niesamowicie bogata, która została mi polecona przypadkiem przez jednego z użytkowników perfuforum jak opisywałem swoje
- OldNoob
- konto usunięte
- airavandrel
- Rski
- Ogien_w_szopie
- +99 innych
Serge Lutens Five O'Clock au Gingembre (2008)
Nie ma drugiej takiej marki, która robiłaby na mnie takie wrażenie jak Serge Lutens. Większość zapachów komponuje duet Christopher Sheldrake i Serge Lutens i tak to też wyglądało w przypadku Herbatki z imbirem. Przewaga jaką ma Lutens nad chociażby takim Tomem Fordem jest stosunek ceny do jakości jaką prezentują zapachy tej marki. Five O'Clock jest wart poznania ze względu na choćby tytułowy