Wpis z mikrobloga

#150perfum #perfumy 135/150

Swiss Arabian Mutamayez

Nie przepadam za arabskimi śmierdziuchami delikatnie mówiąc, ale tego kupiłem w ciemno z jednego powodu - miał on bardzo przypominać YSL M7. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te internetowe rewelacje i prawda okazała się brutalna, czyli podobieństwo równe zeru. Na początku byłem rozczarowany samym zapachem ale to głównie chyba z tego powodu, że oczekiwałem zupełnie czego innego bo perfumy te wcale nie są złe, szczególnie na zimę.

Paredziesiąt złoty za 100ml, do tego praktycznie same pozytywne komentarze, nadawanie statusu killera czy klona M7, jak miałem ich nie kupić? Oprócz ceny wszystko mija się z prawdą. Oud jest tu zupełnie inny niż w M7, nie ma tego syropkowatego klimatu, słodycz jest zupełnie inna i jest nawalone od cholery tego arabskiego dymu, który
dusi i przytłacza szczególnie jak jest cieplej. Najbardziej wyczuwalną nutą jest tam ananas, który wbrew pozorom pachnie bardzo naturalnie, jest soczysty, odymiony kadzidłem i niesamowicie wyrazisty co bardzo mi sie podoba. Pierwsze skojarzenie to pieprzowy Serge Noire Lutensa z usuniętym ze składu ananasem właśnie. Muatamayez to nie są perfumy uniwersalne. Poza zimą są nienoszalne. Kupiłem je w lecie i od razu przetestowałem, wyszła tragedia. Uniwersalność żadna i z cieplejszą pogodą w ogóle im nie po drodze przez co nie nadają się absolutnie do kupienia w ciemno. Mimo niskiej cenie, gdybym przed zakupem je przetestował to na pewno nie zdecydowałbym się na ich kupno. Za taką kasę wolałbym dwie flaszki Coty Aspen, coś od Tesori d'Oriente, Bogarta, Ferrari, jakieś tanie Rasasi albo Jil Sander Sun.

Parametry na dobrym poziomie. Nie jest to jednak żaden killer o czym pisano w co drugim poście na perfuforum gdy tylko Mutamayez zagościł w ofercie iperfum. Trwałość do 10 godzin, projekcja bardzo mocna przez pierwszą godzinę, później słabiej i dość szybko robi się bliskoskórnie.

Podsumowując, niezłe perfumy z kilkoma zaletami jak np. fajnie przedstawionym odymionym ananasem, świetną ceną w stosunku do ich jakości czy ładnym, dobrze wykonanym flakonem. Nie są jednak dla każdego i mimo niskiej ceny nie polecam kupować w ciemno bo może to skończyć się tragicznie. Fanom orientu i arabskich perfum powinny przypaść do gustu.

Jako, że już prawie koniec to zostały mi tak ze dwa zapachy poniżej 8/10, reszta to już będą same bardzo dobre i zajebiste, a ostatnie dni to będzie prawdziwy festiwal zajebistości bo zostawiłem sobie samych kozaków ;)

typ: oriental-spicy
zapach: 6,0/10
trwałość: 7,5/10
projekcja: 7,5,1/0
cena: 55 zł za 100 ml

https://www.parfumo.net/Perfumes/Swiss_Arabian/Mutamayez
Fragrantika nie ma go w swojej bazie.
drlove - #150perfum #perfumy 135/150

Swiss Arabian Mutamayez

Nie przepadam za a...

źródło: comment_ufOjiuyPscdjZqUbs3ipnPhzkLfmJhxW.jpg

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dr_love: mam i korzystam w zimie. Tak jak piszesz w lecie sobie go nie wyobrażam. Ja kupiłem w ciemno po wielu przeczytanych pozytywnych opiniach i nie żałuję.
  • Odpowiedz
@dr_love: Na wstępie podziękuję za mega robotę którą robisz tymi opisami, mam nadzieję że na 150 jednak się nie skończy. Dzięki Tobie kupiłem kilka zapaszków, wszystkie oczywiście w ciemno po przeczytaniu recenzji. Jak już dzisiaj przyszedł temat arabskich śmierdziuchów, to podpytam Cię jak się ma ten zapach do RASASI DAAREJ FOR MEN bo go uwielbiam i jest obecnie moim ulubionym, czy myślisz że inne arabusy mi się spodobają? Myślę żeby
  • Odpowiedz
@dr_love rozbierałem ostatnio na tagu. Parę osób więc mogło poznać.
Trwałość i projekcja(w pierwszych godzinach) podchodzą pod mocne 8/10 nawet bym powiedział.
Z tym M7 to rzeczywiście popłynęli w recenzjach. W ogóle co innego.
  • Odpowiedz
  • 0
@dr_love wiem, że to będzie raczej trudne ale poleć coś dla normika perfumowego. Zwykle używam axe czy jakiegoś Adidasa. Nie wiem jakich szczegółów potrzebujesz? Coś do 150 zł
  • Odpowiedz
@Momono: przejrzyj tagm jest tego sporo do 150 zł - chociażby to opisane w tym wpisie

z mojej stronym jako normika perfumowego, polecam z całego serca adnan b. - ambre noir
  • Odpowiedz
@dr_love: black aoud z montale do mnie jedzie, ciekaw jestem czy to tez wali arabem czy to inny rodzaj smrodu czy po prostu kiepska kompozycja? bo recenzje ma slabe
  • Odpowiedz
@Dine fajna róża z agarem. Zapach znany z pączków różanych. Monstrualna projekcja jak i trwałość. Dwa psiknięcia starczą na ponad 24h.
Też rozbierałem jakiś czas temu.
  • Odpowiedz