Droga Polski do niepodległości w filmie Krzysztofa Talczewskiego ukazana została z perspektywy zwykłych obywateli. Dzięki zrekonstruowanym, kolorowanym i udźwiękowionym materiałom archiwalnym widzowie poznają zarówno postacie historyczne, jak i codzienne życie Polaków w dobie wielkich zmian. Ponad 80% fotografii i filmów (znalezionych m.in. we Francji, Niemczech, Rosji, USA, na Ukrainie i w Polsce) nigdy nie pokazywano szerszej publiczności. Razem tworzą opowieść o losach Rzeczypospolitej w latach 1914–1923, począwszy od bratobójczych walk I wojny
Mircy i Mirabelki,
może trzeba było to zrobić wczoraj, ale z okazji setnej rocznicy niepodległości naszego kraju chciałbym przypomnieć Wam pewien piękny akt patriotyzmu, o którym jak się wydaje niewielu dzisiaj pamięta.
Rzecz wydarzyła się w operze w San Francisco, dnia 13 maja 1945 - na koncercie fortepianowym Artura Rubinsteina podczas konferencji poprzedzającej podpisanie Karty Narodów Zjednoczonych, dokumentu stanowiącego konstytucję ONZ, którego zawarcie powołało ją do życia. Na konferencji zgromadzili się przedstawiciele
"tej siły juz nie powstrzymacie" "Bruksela już się boi wielkiej siły Polski". Serio ludzie jarają się tym, że przez Warszewke przeszło 200 tys osób odpalających przy tym race, krzycząc jakieś bzdety typu "I na drzewach zamiast liści..." To ma świadczyć o sile danego kraju i budzić respekt na świecie? xd Patriotyzm to nie jest latanie z flagą i racą po jakis idiotycznych, politycznych marszach, tylko codzienna ciężka praca dla kraju, tak aby