Od wczoraj chodzi mi po głowie jeden film, na pewno amerykański moim zdaniem, pamiętam go sprzed kilku lat więc pewnie produkcja okolice 2000r, fabuły nie pamiętam, ale wiem, że to były coś typu średniowiecze, i co wieczór na horyzoncie, czy tam wzgórzu pojawiał się jakiś potwór, który potem bodaj niczył wioski, więc wszyscy obsrani siedzieli, dodatkowo potem okazało się, że to nie był żaden potwór tylko jakiś podziemny lud.
#filmy
#filmy













#mecz